Puchar CEV. Zaksa pozna kolejnego rywala

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Siatkarze Zaksy najważniejsze mecze sezonu w ćwierćfinale play off zaczną za niespełna miesiąc.
Siatkarze Zaksy najważniejsze mecze sezonu w ćwierćfinale play off zaczną za niespełna miesiąc. Sławomir Jakubowski
W 1/4 finału europejskiego pucharu CEV przeciwnikiem Zaksy Kędzierzyn-Koźle może być zespół z Belgii, Hiszpanii lub Turcji.

Zakończyła się faza grupowa rozgrywek Ligi Mistrzów. Do grona 13 najlepszych zespołów awansowały wszystkie trzy polskie startujące w tej edycji: Skra Bełchatów, Jastrzębie i Resovia Rzeszów.

Poznaliśmy też cztery zespoły, które nie awansowały do dalszej rywalizacji, a dzięki najlepszemu bilansowi będą jeszcze grać w rozgrywkach europejskich, ale już w Pucharze CEV, gdzie tak wspaniale spisuje się zespół z Kędzierzyna-Koźla.

Są to: tureckie Fenerbahce Stambuł, hiszpański CAI Teruel oraz dwie belgijskie drużyny Knack Roeselare i Precura Antwerpia. To właśnie jeden z tych czterech zespołów zostanie dziś dolosowany do Zaksy.

Najmocniejsze wydaje się Fenerbahce prowadzone przez byłego trenera kędzierzyńskiej drużyny i reprezentacji Polski - Daniela Castellaniego. Z CAI Teruel i Precurą w fazie grupowej poradziły sobie raczej dość spokojnie odpowiednio: Jastrzębie i Skra Bełchatów.

Wydają się więc do przejścia, podobnie jak Knack Roeselare. Ważne jednak, żeby na początku marca ZAKSA nie miała trapiących ją przez cały sezon problemów kadrowych.
Pierwszy mecz w ćwierćfinale nasz zespół zagra we własnej hali (termin jego rozegrania to między 3., a 5. marca). Tydzień później rewanż na parkiecie wylosowanego dziś rywala. Oprócz Zaksy trzy rundy w Pucharze CEV przeszły również: Diatec Trentino (Włochy), Asse Lennik (Belgia) i Dynamo Moskwa (Rosja).

Dziś nasza drużyna pozna swojego rywala w europejskich pucharach, a przedstawiony już został plan rozgrywek fazy play off w ekstraklasie. Trzeba przyznać, że jest o dość ciekawy, ale też kontrowersyjny.

Otóż wygrywając fazę zasadniczą można zakończyć sezon nawet na 12. miejscu. Z drugiej strony najsłabszy zespół fazy zasadniczej może się uplasować nawet na 5. pozycji w końcowej klasyfikacji i zagrać w następnym sezonie w europejskich pucharach. To są te kontrowersje, ale jednocześnie też regulamin fazy play off powoduje, że emocji nie powinno zabraknąć.

Zaksa na pięć kolejek przed końcem fazy zasadniczej zajmuje 7. miejsce. Jest blisko zakwalifikowania się do najlepszej ósemki, która walczyć będzie o medale mistrzostw Polski. Kędzierzynianie mają siedem punktów przewagi nad dziewiątym AZS-em Warszawa.

Losy awansu do ósemki mogą rozstrzygnąć się w najbliższy weekend. Nasz zespół gra w stolicy i jeśli wygra, to praktycznie zapewni sobie miejsce w niej. Porażka skomplikuje sytuację, ale nadal przewaga będzie dość duża. Biorąc pod uwagę potencjał kędzierzyńskiej drużyny trudno sobie wyobrazić, by mogła ona spaść na 9. miejsce po fazie zasadniczej.

Jednocześnie też mało prawdopodobne jest, żeby podopieczni trenera Sebastiana Świderskiego podnieśli się w tabeli.

Do szóstego obecnie Cuprum Lubin tracą bowiem aż dziewięć punktów. To oznacza, że w ćwierćfinale play off kędzierzynianie, co należy zakładać z dużym prawdopodobieństwem trafią na mocarza: Skrę Bełchatów lub Resovię.

W tej fazie rywalizacji grać się będzie do dwóch zwycięstw (pierwszy mecz w Kędzierzynie-Koźlu 25 lutego, drugi i ewentualny trzeci na parkiecie rywala 28 lutego i 1 marca). Gdyby udało się sprawić niespodziankę potem półfinały i mecze o medale toczyć się będą do trzech zwycięstw.

Jeśli natomiast nasz zespół odpadnie w ćwierćfinale play off (zakładamy, że będzie w ósemce po fazie zasadniczej, żeby w tym ćwierćfinale zagrać), to przystąpi do walki o miejsca 5-12. W tej fazie będą trzy rundy, a w poszczególnych parach grać się będzie mecz i rewanż z zachowaniem zasady "złotego seta" stosowanej w europejskich pucharach. Ten "złoty set" rozegrany zostanie jeśli w dwóch meczach obie drużyny będą miały tyle samo tzw. dużych punktów.

Najpierw będą się toczyć mecze o miejsca 5-12 (7 i 14 marca) potem o miejsca 5-8 i 9-12 (21 i 28 marca), a na koniec już o poszczególne miejsca (piąte, siódme, dziewiąte i jedenaste). Terminy tych gier to 12 i 19 kwietnia.

Nasza drużyna zakończy więc sezon w trzeci weekend kwietnia, a jeśli o czym marzymy będzie grała o medale, to sezon może potrwać dla niej nawet do 6 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska