I liga koszykarzy: AZS Poznań - Pogoń Prudnik 61:55

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Trener Pogoni Tomasz Michalak ma nad czym myśleć.
Trener Pogoni Tomasz Michalak ma nad czym myśleć. Sławomir Jakubowski
Nasz zespół przegrał czwarty mecz z rzędu, choć miał wszystkie argumenty w rękach, by pokonać ostatniego w tabeli rywala.

Porażka w meczu u siebie z GKS-em Tychy w fatalnym stylu poniesiona w poprzedniej kolejce nie była niestety przypadkowa. Nasz beniaminek wpadł w poważny kryzys. Przegrana w Poznaniu była trzecią z rzędu z zespołem, który jest niżej w tabeli. O miejscu w ósemce i grze w play offach kibice Pogoni muszą przestać już marzyć. Wielkim osiągnięciem będzie utrzymanie zajmowanej obecnie 10. lokaty oznaczającej uniknięcie degradacji bez konieczności gry w fazie play out.

Biorąc pod uwagę aktualną formę naszych zawodników oraz rywali z jakimi zagrają do końca fazy zasadniczej trudno choćby o szczyptę optymizmu. Pogoń czekają bowiem jeszcze w ośmiu ostatnich kolejkach mecze z sześcioma czołowymi zespołami w tabeli. Skoro nasi koszykarze nie potrafią wygrać z ekipami z Siedlec, Tychów czy Poznania, to jak myśleć o pokonaniu: Stali Ostrów, Legii Warszawa czy Sokoła Łańcut. Dołek formy jest ogromny i trzeba jak najszybciej z niego wyjść.

W niedzielę w Poznaniu nasz zespół do 25. min spisywał się bardzo dobrze. Zwłaszcza w defensywie. Gospodarze mieli wtedy na koncie 25 punktów, a prudniczanie 41. Co stało się później jest trudne do wytłumaczenia. Akademicy z Poznania zmniejszali straty, ale w 32. min po celnej "trójce" Krzysztofa Chmielarza było jeszcze 46:40 dla Pogoni. Przez kolejnych pięć minut do kosza trafiali tylko gospodarze. Zdobyli w tym czasie 16 punktów.

Pogoń jeszcze zerwała się do ostatniego zrywu. Tomasz Nowakowski trafił za trzy punkty (było 59:55 na 30 sekund przed końcem), ale wcześniej popełnił dwie straty w krótkim odstępie czasu, które nie pozwoliły się bardziej zbliżyć do gospodarzy. Prudniczanie ósmy raz z wyjazdu wracali więc "na tarczy".
AZS Poznań - Pogoń Prudnik 61:55 (9:13, 10:15, 19:15, 23:12)
AZS: Rutkowski 6 (1x3), Rzeczkowski 3 (1x3), Pawełczyk 7 (1x3), Szydłowski 8, Rostalski 11 - Budnikowski 4, Krawiec 4, Andrzejewski, Tyborowski 2, Janowski 16 (3x3). Trener Waldemar Mendel.
Pogoń: Chmielarz 5 (1x3), Grygiel 19 (4x3), Stalicki 2, Madziar 6 (2x3), Cichoń 2 - Nowakowski 9 (1x3), Pawłowski 7, Bodziński 5, Lipowczyk. Trener Tomasz Michalak.
Sędziowali: Jacek Litawa (Warszawa), Piotr Kustosz (Gdynia), Tomasz Szczurewski (Działdowo). Widzów 100.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska