Trwa dobra passa Olimpu Grodków

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Skrzydłowy Sebastian Kolanko zdobył w sobotę dla Olimpu pięć bramek.
Skrzydłowy Sebastian Kolanko zdobył w sobotę dla Olimpu pięć bramek. Oliwer Kubus
Nasz pierwszoligowiec odniósł piąte z rzędu zwycięstwo. Tym razem pokonał KSZO Ostrowiec 28-24.

I liga. Olimp Grodków - KSZO Ostrowiec 28:24

Protokół

Protokół

Olimp Grodków - KSZO Ostrowiec 28:24 (14:11)

Olimp: Wasilewicz, Łągiewka - Górny 1, Kolanko 5, Żubrowski 3, Chmiel 2, M. Biernat 2, T. Biernat 6, P. Biernat, Gradowski 3, Bujak 1, Ogorzelec 2, Piech 3, Maciejewski. Trener Piotr Mieszkowski.
KSZO: Drabik, Piątkowski - Kazhaneuski 1, Mroczek 5, Afanasjew 6, Świeca 1, T. Pomiankiewicz 7, Biskup 1, Wojkowski 2, Kalita 1. Trener Aleksander Malinowski.

Sędziowali: Filip Fahner i Łukasz Kubis (obaj Głogów). Kary: Olimp - 8 min.; KSZO - 10 min. Widzów 250.

- Jestem pozytywnie zaskoczony postawą swoich podopiecznych - podkreślał trener grodkowian Piotr Mieszkowski. - Zaprezentowaliśmy dojrzałą, konsekwentną grę, co pozwoliło nam kontrolować wydarzenia w drugiej części. Każdy, co do jednego, dołożył cegiełkę do sukcesu.

Pierwsze minuty nie zapowiadały pewnego triumfu naszych szczypiornistów. To goście lepiej weszli w mecz i prowadzili 5-2. Gospodarze odrobili straty i z biegiem czasu coraz wyraźniej zaznaczali swa dominację. Uruchomili najsilniejszą broń - szczelną, twardą obronę, dzięki której mogli wyprowadzać zabójcze kontry. W bramce świetnymi interwencjami popisywał się Tomasz Wasilewicz, z kolei w ataku brylował szybki jak błyskawica Sebastian Kolanko. To pozwoliło zbudować miejscowym do przerwy trzybramkową przewagę.

Kluczowy dla losów okazał się początek II połowy, kiedy Olimp powiększył prowadzenie do sześciu trafień. Taki dystans nad przeciwnikiem długo utrzymywał; dopiero w końcówce, kiedy kwestia zwycięstwa była rozstrzygnięta, agresywnie grającym gościom udało się zmniejszyć rozmiary porażki.

To jednak gospodarze mieli powody do radości. Kontynuują zwycięski marsz (piąta wygrana z rzędu) i do drugiego KSSPR-u Końskie tracą tylko cztery punkty.

- Skupiamy się na tym, by wygrać każdy mecz - przekonywał Krzysztof Bujak. - Rozrachunek przeprowadzimy na końcu. Jeśli okaże się, że nasz dorobek starczy na to, by zakwalifikować się do baraży, to podejmiemy rękawicę. Na razie jednak o tym nie myślimy.

- Rywale dobrze przepracowali okres przygotowawczy i zawiesili poprzeczkę wyżej niż w pierwszej rundzie - komentował Sebastian Kolanko. - Zagraliśmy swoje, obrona funkcjonowała jak należy i zwyciężyliśmy zasłużenie.

Kolanko z powodzeniem zastępuje na prawym skrzydle Michała Dreja, choć nie jest to jego nominalna pozycja.

- Michał przechodzi rehabilitację, w tym sezonie już nie wystąpi - mówił gracz Olimpu. - Trener podkreśla, że jestem uniwersalny i mogę pełnić na boisku różne funkcje. Z każdej staram się wywiązywać jak najlepiej.

- Sebastian bardzo prawidłowo się rozwija - komplementował swojego zawodnika Piotr Mieszkowski. - To chłopak z rocznika 1993, tego samego co Tomek Biernat. Na treningach wylewa litry potu i wykonuje niesamowitą robotę.

Klubu z Grodkowa prawdopodobnie nie będzie reprezentował Adam Ciosek, który miał być wypożyczony z Gwardii. Na przeszkodzie stanęły związkowe przepisy i pieniądze.

- Adam skończył Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku, dlatego związek ma nad nim kuratelę finansową - tłumaczył trener Mieszkowski. - Za trzymiesięczny okres gry musielibyśmy zapłacić około 5-6 tysięcy złotych. Dla nas to dużo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska