I liga futsalu: Masita Berland Komprachcice - AZS Lublin 3-3

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Mateusz Mika był pierwszolanową postacią meczu. Zdobył dla naszej drużyny gola i zaliczył dwie asysty.
Mateusz Mika był pierwszolanową postacią meczu. Zdobył dla naszej drużyny gola i zaliczył dwie asysty. Sławomir Jakubowski
Remis z niżej notowanym rywalem gospodarze uratowali w samej końcówce.

- Cieszymy się z tego punktu - stwierdził zawodnik komprachcickiej drużyny Maciej Miga. - Zespół z Lublina na pewno jest w naszym zasięgu, ale to nie był nasz dobry występ. Ważne jednak, że przegrywając 1-3 pozbieraliśmy się i mimo niekorzystnie układających się dla nas wydarzeń graliśmy do końca i za to zostaliśmy nagrodzeni.

Pierwszy kwadrans meczu należał do gości. Zawodnicy Masity Berlandu wyglądali na ospałych, w ich grze dużo było niedokładności. Zostali za to skarceni w 10. min, kiedy gola na 1-0 dla AZS-u zdobył Jarosław Walęciuk. W 13. min przyjezdni powinni prowadzić 2-0, ale świetnej okazji nie wykorzystał Brazylijczyk Aurelio.

Gospodarze przebudzili się w końcówce pierwszej odsłony, ale nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Udało im się to w 25. min.Bartosz Nesterów przystawił nogę do piłki zagranej przez Mateusza Mikę i ta wpadła do siatki.

Odpowiedź gości była bardzo szybka i Łukasz Mietlicki z bliska zdobył dla nich drugiego gola. Ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3-1, ale nasi piłkarze szybko złapali kontakt. Po zagraniu Miki, który przejął piłkę w środku boiska gola strzelił Michał Nowosielski.

Już w 34. min zespół z Komprachcic dążąc do remisu zaczął grać w ataku z lotnym bramkarzem, a w tę rolę wcielał się Andrzej Sapa. To goście byli jednak bliżsi kolejnego trafienia. Raz nasz bramkarz Karol Skowronek wybiegając z ławki za Sapę w ostatniej chwili uratował kolegów. Obronił on także w świetnym stylu dwa groźne strzały Aurelio.

Kiedy do końca zostały 32 sekundy nieliczna około 80-osobowa publiczność aż podskoczyła do góry z radości. Najlepszy na boisku Mika uderzył, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki i było 3-3. Do końca już nic się nie zmieniło.

- Satysfakcji nie mogę odczuwać - tłumaczył świetnie spisujący się Mika. - Nie ma tego co najważniejsze, czyli zwycięstwa. W takiej sytuacji bramka czy asysty schodzą na dalszy plan. Dążyliśmy do zwycięstwa, staraliśmy się, ale musimy się zadowolić remisem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zespół z Lublina to wymagający rywal, choć jego pozycja w tabeli na to nie wskazuje.

Masita Berland Komprachcice - AZS Lublin 3-3 (0-1)
Bramki: 0-1 Walęciuk - 10., 1-1 Nesterów - 25., 1-2 Mietlicki - 26., 1-3 Mietlicki - 32., 2-3 Nowosielski - 33., 3-3 Mika - 40.
Masita Berland: Skowronek - Mika, Nesterów, Rabanda, Sapa, Wedler, Miga, Nowosielski, Skrzypczyk. Trener Marek Tracz.
AZS: Górski, Rzędzicki - Lenartowicz, Gromba, Walęciuk, Aurelio, Zgierski, Mietlicki, Banachiewicz, Ławicki, Drzewiecki. Trener Artur Gadzicki.

W tabeli nasza drużyna po 15 kolejkach zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 23 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska