Trudna sytuacja finansowa Ruchu Zdzieszowice. Klub potrzebuje pomocy

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Wojciech Dudek (z lewej) jako kolejny zawodnik spoza Opolszczyzny padł ofiarą cięcia kosztów w zdzieszowickim klubie.
Wojciech Dudek (z lewej) jako kolejny zawodnik spoza Opolszczyzny padł ofiarą cięcia kosztów w zdzieszowickim klubie. Sławomir Jakubowski
Ruch Zdzieszowice z urzędu gminy dostał na ten rok 130 tys. zł. To znacznie mniej niż w poprzednich latach, co stawia go w trudnej sytuacji.

W ostatnich latach kwoty przeznaczane na sport z budżetu gminy Zdzieszowice maleją. W 2013 roku było to 940 tys. zł, a rok temu - 430 tys. zł.

Spada też przy okazji dofinansowanie dla Ruchu, który jest głównym beneficjentem wśród różnych klubów z terenu gminy. Zwykle mógł liczyć na ponad połowę przeznaczanych pieniędzy. Tak jest i teraz, ale to razem z pieniędzmi zdobywanymi przez działaczy klubowych za mało na normalne funkcjonowanie na III-ligowym poziomie.

- Nie ukrywam, że jestem przerażony tym co się dzieje - mówi prezes Ruchu Krystian Chmiel. - Z roku na rok dotacja dla klubu drastycznie spada. Rozumiem, że są rożne potrzeby, że budżet gminy się zmniejsza, ale procentowo nie w tak duży sposób jak pieniądze przeznaczane na sport. Poradziliśmy sobie dwa lata wcześniej, poradziliśmy sobie rok temu, ale z sumą, którą dostaliśmy na ten rok już nie damy rady. Na pewno rundę wiosenną rozegramy, ale jak się nie znajdą dodatkowe pieniądze, to nie jesteśmy w stanie funkcjonować w drugim półroczu na III-ligowym poziomie.

Z trudną sytuacją ciężko pogodzić się kibicom "Zdzichów". Kilkanaście dni temu spotkali się oni z burmistrzem Zdzieszowic Sybilą Zimerman wręczając jej petycję z prośbą o pomoc dla klubu, który jest sportową wizytówką gminy. Brak dodatkowych pieniędzy najpewniej będzie oznaczać koniec gry w III lidze.

- Po prostu nie starczy nam pieniędzy, a nie ukrywam, że nie interesuje mnie prowadzenie klubu w IV lidze czy klasie okręgowej - mówi prezes Chmiel.

- W marcu w związku z zamknięciem księgowym 2014 roku powinny się znaleźć dodatkowe pieniądze w gminnej kasie - mówi zastępca burmistrza Zdzieszowic Artur Gasz. - Radni zadecydują na co je przeznaczyć i czy to akurat będzie sport, a co za tym idzie również Ruch.

- Wierzę, że znajdzie się korzystne rozwiązanie, które pozwoli nam na funkcjonowanie na dotychczasowym poziomie - zaznacza prezes Chmiel. - Jestem po rozmowach z radnymi i wierzę w ich dobrą wolę i w to, że nie pozwolą zmarnować tego, co w ostatnim okresie udało się Ruchowi osiągnąć.

W ostatnich latach, z uwagi na zmniejszające się dotacje, w Ruchu trwa cięcie kosztów. Zespół, który w przeszłości miał w składzie po kilku zawodników spoza Opolszczyzny w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek miał ich tylko trzech. Teraz zostało dwóch: bramkarz Tomasz Kasprzik i napastnik Mateusz Szatkowski. Odszedł bowiem już Wojciech Dudek. Możliwe, że stanie się to też udziałem Szatkowskiego.

- To się powinno rozstrzygnąć w najbliższych dniach czy Mateusz zostanie u nas - tłumaczy prezes Chmiel. - Nie chcemy mu zamykać drogi do występów w II lidze, ale też nie możemy go oddać za darmo.

W minioną sobotę Szatkowski zagrał w sparingu w barwach II-ligowego Nadwiślana Góra, a zainteresowany jest nim także lider II ligi - ROW Rybnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska