Ukrywał się we Włoszech, wpadł, gdy przyjechał do znajomego

- Mężczyzna trafił już do aresztu śledczego gdzie będzie odbywać karę - mówi sierżant sztabowy Andrzej Spyrka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Prudniku.

Było tuż przed godziną 22.00, gdy prudniccy policjanci patrolujący jedno z tamtejszych osiedli zauważyli samochód osobowy na warszawskich numerach rejestracyjnych. Postanowili zatrzymać opla corsę i wylegitymować jadące nim dwie osoby - kobietę i mężczyznę.

- Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych szybko okazało się, że 44-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Kaliszu listem gończym - mówi Andrzej Spyrka. - Mężczyzna został skazany na dziesięć miesięcy więzienia, między innymi za oszustwo.

Nie zgłosił się jednak do zakładu karnego. Śledczy ustalili, że 44-latek od kilku miesięcy ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości we Włoszech.

- A do Prudnika przyjechał na kilka dni w odwiedziny do znajomego - kończy Andrzej Spyrka.