Całość niezwykłego widowiska opatrzona była fachowym komentarzem historyka Włodzimierza Putowskiego, z którego tłumnie zgromadzeni na ulicach namysłowianie mogli dowiedzieć się o historycznych faktach dotyczących wywózek z okresu II wojny światowej.
Przeprowadzona z rozmachem rekonstrukcja deportacji mieszkańców przedwojennych Kresów Wschodnich na Sybir była kolejną lekcją historii, którą zafundowała mieszkańcom Namysłowa miejscowa Grupa Rekonstrukcji OKA.
- W lutym mija rocznica pierwszych zsyłek na Syberię z 1940 roku, ale my chcieliśmy w ten sposób upamiętnić wszystkich sybiraków: od tych z okresu zaborów, przez 20-lecie międzywojenne po 1945 -1946 rok, kiedy wywożono AK-owców - mówił Tadeusz Kwiecień, szef grupy OKA.
Wśród widzów nie brakowało potomków sybiraków.
- Moja babcia, Stanisława Tomczuk z domu Kołacz wraz z rodziną została wywieziona 20 tys. kilometrów na wschód, kiedy miała 19 lat - wspominała Małgorzata Putowska.
Rodzina Kołaczów została wypędzona z domu 10 lutego 1940 roku i trafiła na Syberię w jednym z pierwszych transportów.
- Tam babcia pochowała swoją mamę, która została zamęczona w więzieniu, bo nie chciała wyrzec się polskości, i jednego z braci. A potem z drugim bratem spróbowała ucieczki i szczęśliwie dotarła na wschód Ukrainy - wspominała pani Małgorzata.
Znów trafiła do obozu, ale warunki były już znacznie lepsze, dzięki czemu doczekała tu do końca wojny. W ten sposób poznała też przyszłego męża, także sybiraka, Leona Tomczuka.
Takich historii nie brakuje w wielu rodzinach potomków kresowiaków, dlatego rekonstrukcje grupy OKA zawsze poruszają mieszkańców Namysłowa i okolic.
- Staramy się w ten sposób przedstawiać i upamiętniać najróżniejsze trudne chwile z Polskiej historii, często dziś już trochę zapomniane - dodawał szef OKI, która pokazała już m.in. Lenino oraz rzeź wołyńską.
- Musimy to robić, bo historii w szkołach jest za mało - podkreślali rekonstruktorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?