Rok temu został zamordowany Dieter Przewdzing. Morderca wciąż na wolności

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dziś mija rok od bestialskiego morderstwa Dietera Przewdzinga.
Dziś mija rok od bestialskiego morderstwa Dietera Przewdzinga. Radosławs
Dziś mija rok od bestialskiego morderstwa Dietera Przewdzinga, zasłużonego burmistrza Zdzieszowic.

Było już po zmroku 18 lutego 2014. Około godz. 18.00 Dieter Przewdzing zajechał na swoje gospodarstwo w Krępnej, przywożąc drewno na opał.

Potem zajął się załatwianiem sprawunków związanych z organizacją przyjęcia w restauracji z okazji zbliżających się jego 70. urodzin. Burmistrz szukał muzyka, który zagrałby na imprezie, więc o 18.38 chwycił za komórkę i zadzwonił do znajomego z Tarnowa Opolskiego, prosząc go o numer telefonu do takiej osoby.

Była to jedna z ostatnich rozmów, jakie przeprowadził Dieter Przewdzing. O 18.50 i 19.12 nie odbierał już komórki od znajomego. W tym czasie w innej sprawie telefonowali do niego pracownicy urzędu, ale burmistrz także nie odbierał.

Przeczytaj też: Prokuratura: Burmistrz Zdzieszowic został brutalnie zamordowany [wideo]

Mniej więcej w tym czasie doszło do brutalnego morderstwa. Sprawca zaatakował **

Dietera Przewdzinga

** ostrym narzędziem - burmistrz miał na ciele liczne rany, w tym podcięte gardło.

Morderca działał w taki sposób, by ofiara szybko się wykrwawiła. Około godz. 20.00 martwego burmistrza znalazł w kałuży krwi znajomy z Katowic, który przyjechał go odwiedzić. To on sprowadził pomoc, ale na ratunek było już za późno.

- Proszę mi wybaczyć, ale w tej sprawie nie mogę udzielać żadnych informacji - mówi dziś znajomy zamordowanego.

Sprawa morderstwa burmistrza, który rządził w gminie Zdzieszowice od 40 lat, wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju. Ludzie zastanawiali się, kto mógł się dopuścić takiego bestialstwa. Prokuratura i policja od samego początku (zasłaniając się dobrem sprawy) konsekwentnie odmawiały udzielania informacji na temat hipotez branych pod uwagę podczas śledztwa. To sprawiło, że ludzie sami zaczęli dywagować na temat ewentualnych motywów działania sprawcy.

Przeczytaj też: Burmistrz Dieter Przewdzing nie zginął przypadkiem

Najczęściej mówiło się o wątku politycznym - Dieter Przewdzing w ostatnich miesiącach zachęcał kolejne samorządy do poparcia jego inicjatywy utworzenia tzw. autonomii gospodarczej, która uniezależniłaby Śląsk od reszty kraju. Pomysł wzbudzał wiele kontrowersji.

Choć od momentu zabójstwa minął już rok, wciąż nie wiadomo, kto może być sprawcą i z jakiego powodu zabił. Morderca jest na wolności i nie wiadomo, czy kiedykolwiek zostanie ustalony.

- Postępowanie w tej sprawie jest nadal intensywnie prowadzone - zapewnia Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Badanych jest wiele różnych wątków i hipotez, które mogłyby pomóc w ustaleniu sprawcy (sprawców) tego czynu, jak również motywów jego (ich) działania. Niemniej jednak do chwili obecnej nie zdołano zebrać takiego materiału dowodowego, który pozwoliłby na postawienie komukolwiek zarzutów związanych z zabójstwem.
Opolscy prokuratorzy przekonują, że sprawa zabójstwa Dietera Przewdzinga ma najwyższy priorytet.

- Do chwili obecnej przesłuchano już około 130 świadków, w tym niektórych kilkakrotnie - dodaje Lidia Sieradzka. - Uzyskano szereg opinii biegłych, w tym opinię z badań biologicznych, dotyczącą licznych zabezpieczonych śladów.

O postępy w śledztwie dopytywał niedawno Ryszard Galla, poseł mniejszości niemieckiej. Prokuratura odpowiedziała, że w sprawie przeprowadzono eksperyment, dzięki któremu śledczy mogli lepiej poznać okoliczności związane z przebiegiem zabójstwa.
- Niestety, mandat posła nie upoważnia mnie do tego, by szczegółowo zapoznać się z aktami sprawy - mówi Galla. - Prokuratura zapewniła mnie, że śledztwo prowadzone jest rzetelnie. Mam nadzieję, że kiedyś poznamy sprawcę.

Obecnie nie wiadomo, jak długo prokuratura zamierza prowadzić śledztwo. W lutym ub. roku w powiecie krapkowickim doszło do jeszcze jednego morderstwa - ktoś zabił 78-letniego mieszkańca Krapkowic, zadając mu ciosy w głowę ciężkim narzędziem. Tę sprawę prokuratura umorzyła na przełomie roku z powodu niewykrycia sprawcy. Sprawę Dietera Przewdzinga śledczy będą jednak prowadzić nadal.

Natomiast dzisiaj mieszkańcy Zdzieszowic będą wspominać zamordowanego burmistrza. - Msza w intencji Dietera Przewdzinga odprawiona będzie w pięciu kościołach - informuje Sybila Zimerman, obecna burmistrz Zdzieszowic. - W urzędzie będzie to natomiast dzień zadumy.

Sekcja Regionalna Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Śląska Opolskiego organizuje dzisiaj Bieg Pamięci.

Uczestnicy spotkają się dzisiaj o 13.30 na Górze św. Anny, gdzie złożą kwiaty pod pomnikiem Jana Pawła II. Stamtąd pobiegną do Żyrowej, by złożyć wiązankę i zapalić znicz na grobie burmistrza, a następnie pobiegną do Krępnej na gospodarstwo Dietera Przewdzinga, gdzie doszło do morderstwa. Tam o 15.00 odsłonięta zostanie pamiątkowa tablica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska