Coraz więcej spraw narkotykowych w regionie

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W ubiegłym roku policjanci z Opolszczyzny mieli 339 spraw związanych z tym procederem, rok wcześniej 242.

Ponad 100 gramów marihuany niósł w reklamówce 19-latek idący chodnikiem w Lewinie Brzeskim, którego w tym tygodniu zatrzymali kryminalni z wydziału narkotykowego brzeskiej komendy. Śledczy już wcześniej podejrzewali, że może mieć on związek z przestępczością narkotykową.

- Przeszukaliśmy również jego mieszkanie, tam znaleźliśmy kolejne porcje narkotyku - mówi aspirant sztabowy Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

19-latek usłyszał zarzut związany z posiadaniem znacznej ilości narkotyków, za co może mu teraz grozić nawet do 5 lat więzienia.

Jak wynika z danych policji liczba przestępstw narkotykowych wykrywanych przez śledczych rośnie. W 2014 na Opolszczyźnie stwierdzono 339 takich spraw, które zakończyły się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia, rok wcześniej 242.

- To tak na prawdę efekt pracy kryminalnych - mówi komisarz Hubert Adamek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Wszyscy zamieszani w proceder, czyli sprzedający narkotyk, kupujący, tym bardziej przemytnicy czy producenci są ścigani i karani, więc zależy im na tym, by sprawa nie wyszła na jaw.

W regionie wciąż najpopularniejszym narkotykiem jest marihuana. Pochodzi z wielkich plantacji zakładanych w domach i budynkach gospodarczych, często takie uprawy wyposażone są w drogi sprzęt do naświetlania i nawadniania roślinek. Coraz więcej osób uprawia konopie na własny użytek w przydomowych ogródkach czy w mieszkaniach.

- Ale trafiają też do nas z Czech i Holandii, gdzie dostęp do nich jest szerszy niż u nas - mówi jeden z opolskich kryminalnych.

Z przestępczością narkotykową walczą również celnicy. Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2014 roku podczas kontroli na drogach Opolszczyzny zarekwirowali prawie 10 kilogramów narkotyków, rok wcześniej 30 kilogramów wartych 925 tys. zł.

A inwencja przemytników nie zna granic. Narkotyki chowane są w opakowaniach z żywnością, proszkami do prania czy kawą. Celnicy z Opola zatrzymali np. mieszkańca Bytomia z 10 g marihuany i 5 haszyszu.

Narkotyki ukryte były oryginalnie zapakowanych słoikach z czekoladą. Mimo to wywąchał je Graffi, labrador opolskich celników.

Kolejny pasażer busa z Holandii schował narkotyki w opakowaniu z maślanką. I tym razem nos Graffiego był górą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska