Wanda Nowicka w sobotę ogłosiła swój start w wyborach prezydenckich

fot. Krzysztof Kapica
Wanda Nowicka
Wanda Nowicka fot. Krzysztof Kapica
Wicemarszałek Sejmu zdecydowała się na takich ruch, ponieważ według niej, inni kandydaci lewicy na urząd prezydenta nie są godni poparcia. Eksperci nie dają Nowickiej dużych szans na wyborczy sukces.

Wanda Nowicka startuje z poparciem Unii Pracy. To kolejny, po Magdalenie Ogórek, Januszu Palikocie i Annie Grodzkiej lewicowy kandydat na prezydenta.

Nowicka powiedziała dziennikarzowi Agencji Informacyjnej Polskapresse, że inni kandydaci nie budzą jej zaufania. - Jako przedstawicielka lewicy mam prawo ocenić inne kandydatury. Nie są one jednak godne poparcia przez społeczeństwo. Nie podjęłabym takiej decyzji, gdybym wiedziała, na kogo chcę zagłosować - argumentowała Nowicka.

Według politologa Wojciecha Jabłońskiego, doktora z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, obecne rozdrobnienie lewicy częściowo można porównać z sytuacją partii centroprawicowych w latach 90. - Partie centroprawicowe miały swoich nabuzowanych liderów, którzy kłócili się, ale szukali możliwości zjednoczenia. Lewica nie podejmuje takich prób. Każdy mówi sam za siebie i każdy zdobędzie zapewne 1 proc. głosów. Na granicy błędu statystycznego - wyjaśnił. Według naukowca decyzja Nowickiej nie wpłynie na wynik innej lewicowej kandydatki, Magdaleny Ogórek, która ma zagwarantowaną część głosów w związku z tym, że jest kandydatem SLD.

Ogórek jest w trakcie kampanii wyborczej. W sobotę wzięła udział w szczycie Partii Europejskich Socjalistów w Madrycie. Spotkała się tam m.in. z Martinem Schulzem, przewodniczącym Parlamentu Europejskiego czy Manuelem Vallsem, premierem Francji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska