W poniedziałek centrum niżu znajdzie się między Szkocją a Wyspami Owczymi. Ciśnienie spadnie do 950 hPa, a to oznacza, że będzie wiało z siłą huraganu. W dodatku układ niżowy zaciągnie bardzo zimne masy powietrza znad Arktyki, przez co ulewny deszcz przejdzie na wyżej położonych obszarach Irlandii, północnej Anglii i Szkocji w śnieg. Może go spaść od 2 do 5 cm powyżej 150 metrów i od 5 do 10 cm powyżej 300 metrów nad poziomem morza.
Przy porywach wiatru przekraczających 100 km/h, dojdzie do zawiei śnieżnych, które mogą znacznie ograniczać widzialność na drogach. Kierowców wybierających się w podróż po północnych regionach Zjednoczonego Królestwa ostrzega się przed niepogodą. Na morzu spodziewany jest bardzo silny sztorm. Fale na zachód od wybrzeży Irlandii mogą mieć wysokość ponad 15 metrów.
Mocniej powieje także w Polsce
Jednak nie tylko na Wyspach będzie mocno wiać i padać. Czeka to na początku tygodnia również mieszkańców wybrzeży Francji, Niemiec, krajów Beneluksu i Skandynawii. Tam wiatr nie powinien być aż tak groźny, ale trzeba się liczyć z możliwością odwołań lub opóźnień w żegludze morskiej.
Również w Polsce niż Ulryk da się we znaki, ale na szczęście nie spodziewamy się wichur. W poniedziałek (23.02) mocniej powieje na zachodzie, północy iw centrum kraju, ale porywy nie powinny przekraczać 50-60 km/h i nie będą stanowić zagrożenia. Mogą jednak potęgować uczucie przeszywającego chłodu, zwłaszcza, że na zachodzie kraju spodziewamy się umiarkowanie silnych opadów deszczu.
Temperatura odczuwalna może być przez to nawet o ponad 5 stopni niższa od wskazań termometrów, a te będą imponujące, jak na ostatnią dekadę lutego, bo ujrzymy nawet 8-12 stopni C. Wcześniejsze prognozy wskazywały, że Ulryk może nam znacznie poważniej popsuć pogodę, ale tak się nie stanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
