Łukasz Rogacewicz: - Na sprawy pozaboiskowe nie mamy wpływu

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Trener Łukasz Rogacewicz.
Trener Łukasz Rogacewicz. Mirosław Szozda
Rozmowa z trenerem piłkarzy III-ligowego Ruchu Zdzieszowice.

Z zawodników, którzy jesienią sporo grali stracił pan napastników Wojciecha Dudka i Tomasza Damrata oraz młodzieżowego obrońcę Konrada Kostrzyckiego. Z drugiej strony przyszli uznawani za jednych z najlepszych w naszym regionie Dawid Czapliński i Mateusz Marzec z Małejpanwi Ozimek. Ma pan teraz mocniejszy zespół?
- To się wszystko okaże w czasie rozgrywek. Wojtek Dudek definitywnie nas opuścił, natomiast mam nadzieję, że zarówno Tomek jak i Konrad wiosną nas wspomogą. Tomek Damrat jest cały czas z nami, ale ze względu na nawał zajęć na studiach przez najbliższe pół roku przerywa regularne treningi. Konrad ma problemy z kolanem. W najbliższych dniach okaże się jak one są poważne. Mam jednak nadzieję, że jeszcze w tej rundzie wróci do treningów.

Jak dwaj nowi zawodnicy z Małejpanwi zaaklimatyzowali się w zespole?
- Jak się jest dobrym piłkarzem, a obaj takimi są, to drużyna szybko takich akceptuje. Aklimatyzacja przebiegła sprawnie. Chłopaki ich dobrze przyjęli, a teraz ich zadaniem jest pokazać to co potrafią w czasie meczów. Liczę, że z obu będziemy mieli dużo pociechy.

W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o problemach finansowych Ruchu spowodowanych zmniejszoną w porównaniu do poprzedniego roku dotacji z budżetu gminy. Jak to się odbija na zespole?
- Na sprawy pozaboiskowe nie zwracamy uwagi, bo nie mamy na nie wpływu. Wierzę, ze prezesowi Krystianowi Chmielowi i innym ludziom związanym z Ruchem, a także władzom Zdzieszowic uda się wypracować odpowiednie rozwiązanie, żeby zespół mógł funkcjonować na takim samym poziomie jak do tej pory. My jako drużyna możemy pomóc tylko naszą dobrą postawą na boisku i z tego mamy zamiar się wywiązać.

Macie tylko cztery punkty straty do prowadzącej w tabeli Odry Opole. Zamierzacie się włączyć do walki o 1. miejsce premiowane grą w barażach o IIligę?
- Będziemy grać o zwycięstwo w każdym meczu. Zawsze stawiam na ofensywną grę i to się nie zmieni. Na co się to później przełoży, zobaczymy. Nie wybiegam tak bardzo w przyszłość. Mobilizację czerpiemy z każdego kolejnego treningu. Także z tego, że się dobrze ze sobą czujemy w drużynie, że gra nas cieszy. Przytoczę więc dość oklepane stwierdzenie, ze dla nas liczy się najbliższy trening czy mecz. Czeka nas wiele spotkań w krótkim czasie. Od połowy kwietnia grać będziemy praktycznie co trzy dni, a każdy rywal w naszej lidze jest silny. Ważna będzie regularność. Punkty trzeba zdobywać w każdym meczu, a oczywiście chcąc się liczyć w walce o miejsce w czołówce remisy to mało. Trzeba wygrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska