Pomoc trafi do 137 uchodźców, którzy uciekli z ogarniętej wojną wschodniej części Ukrainy i osiedlili się w Tyśmienicy w obwodzie iwanofrankiwskim. Większość z nich to ludzi z Doniecka i Ługańska, którzy przeżyli ostrzał ze strony prorosyjskich separatystów. W trakcie ucieczki zabrali ze sobą tylko tyle, ile byli w stanie unieść w rękach lub zmieścić w bagażniku samochodu.
Dziś wielu uchodźców pozostało bez dachu nad głową i środków do życia.
- Z prośbą o przekazanie pomocy humanitarnej zwróciły się do nas same władze Tyśmienicy, która jest miastem partnerskim - tłumaczy Józef Kampa, wiceburmistrz Strzelec Opolskich.
Rusłan Farmus i Vladimir Tsapai, samorządowcy z Tyśmienicy, przyznają, że uchodźcy są w tak trudnej sytuacji materialnej, że przyda im się każda pomoc.
- Próbujemy urządzać dla nich pustostany, żeby mieli w ogóle gdzie mieszkać - mówi Farmus. - Część darów w postaci ubrań, butów, chemii gospodarczej udało nam się zebrać na Ukrainie wśród okolicznych mieszkańców. Ale potrzeby są znacznie większe.
Gmina Strzelce Opolskie kupiła właśnie dary za kwotę 20 tys. złotych. Wśród nich znalazły się m.in. dwa generatory prądu, ubrania, opatrunki i żywność. Ponadto gmina zorganizowała zbiórkę nowych ubrań wśród mieszkańców Strzelec Opolskich oraz zachęciła do przekazywania pomocy miejscowe firmy. Okazało się, że pomóc chce wielu przedsiębiorców.
Firma Intersilesia McBride przekaże ponad tonę środków czystości, zakład PPO wyśle 400 par butów roboczych, a PearlStream ufunduje śpiwory i karimaty za 3 tys. zł. Na Ukrainę trafi ponadto 200 kg konserw i przetworów mięsnych. - Pomoc będzie wysłana w najbliższych dniach - zapewnia Jan Bogusz, koordynator akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
