Siatkarze Zaksy poza strefą medalową

Sławomir Jakubowski/archiwum
Brazylijczyk Lucas Loh (z lewej) i libero Zaksy Paweł Zatorski.
Brazylijczyk Lucas Loh (z lewej) i libero Zaksy Paweł Zatorski. Sławomir Jakubowski/archiwum
Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla w drugim meczu ćwierćfinału play off przegrali 0:3 ze Skrą Bełchatów na wyjeździe i została im już tylko gra o 5. miejsce w ekstraklasie.

Po dość gładko przegranym pierwszym meczu w Kędzierzynie-Koźlu szanse na odwrócenie losów rywalizacji do dwóch zwycięstw były niewielkie. ZAKSA podjęła jednak walkę, z każdym kolejnym setem meczu w Bełchatowie grając lepiej. Niestety to okazało się za mało na drużynę mistrza Polski.

Pierwsza odsłona zaczęła się od prowadzenia naszej drużyny 1:0. Za chwilę gospodarze wyrównali i wtedy na zagrywkę wszedł Mariusz Wlazły znany z atomowych serwisów. Zrobiło się więc 4:1. Za chwilę po dobrych zagrywkach Jurija Gladyra był remis 5:5, ale błędy w przyjęciu zagrywki popełnione przez Brazylijczyka Lucasa Loha i Holendra Dicka Kooya sprawiły, że na pierwszą przerwę techniczną Skra schodziła prowadząc 8:6. Potem stale zwiększała swoją przewagę. Było 11:7, 13:7, 19:10. Dobra zagrywka i potem as Dominika Witczaka pozwoliły nieco zmniejszyć straty (20:14 dla Skry), ale to było wszystko na co było stać naszych zawodników. Seta zakończyła nieudana zagrywka naszego rezerwowego rozgrywającego - Holendra Nimira Abdel-Aziza. Pierwsza odsłona nie wskazywała na nic dobrego.

Drugi set był już lepszy w wykonaniu Zaksy. Dobrze w polu zagrywki spisywał się Gladyr, co pozwoliło kędzierzynianom prowadzić 10:8. Na drugą przerwę techniczną, zespoły schodziły przy stanie 16:15 dla Skry. W kolejnych akcjach gospodarze popisywali się znakomitymi blokami. Zatrzymany został dwukrotnie Witczak i raz Kooy. Bełchatowianie wypracowali sobie cztery punkty przewagi (20-16) i wygrali seta.

W najtrudniejszym momencie ZAKSA potrafiła się zmobilizować. W trzecim secie od początku za Pawła Zagumnego na rozegraniu grał Abdel-Aziz. Na przyjęciu grali: Michał Ruciak i Loh, a najlepszy w przekroju całego sezonu w kędzierzyńskiej ekipie Kooy stał w kwadracie dla rezerwowych. Ten set przyniósł bardzo dużo emocji. Nasza drużyna prowadziła 8:4 i 10:6, ale po świetnych zagrywkach Francuza Nicolasa Marechala Skra zbliżyła się na punkt (10:11). Kędzierzynianie znów odskoczyli na 14:10, a na drugiej przerwie technicznej prowadzili 16:12. Kolejne cztery akcje po przerwie należały do bełchatowian i był remis po 16. Gra falami oznaczała, że ZAKSA znów odskoczyła na cztery punkty (20:16), głównie dzięki świetnym serwisom środkowego Łukasza Wiśniewskiego. Bloki na Witczaku i Gladyrze oraz atak Ruciaka w aut sprawiły, że znów był remis (21:21). Kolejna ucieczka Zaksy (23:21) i znów remis po 23. Przy stanie 24:23 dla gości fatalny błąd popełnił Wiśniewski, który atakując przechodzącą na stronę Zaksy piłkę dotknął siatki i zmarnował idealną okazję do zakończenia seta. Skra za chwilę prowadziła 26:25, gdy zaatakował Loh. Piłka znalazła się na aucie. Trwała videoweryfikacja, sędziowie uznali, że nie było bloku i choć trudno się było z tym pogodzić zawodnikom Zaksy (niezwykle kontrowersyjna sytuacja), to była to ostatnia akcja meczu i ćwierćfinałowej rywalizacji.

ZAKSA drugi raz przegrała z mistrzem Polski 0:3. W przekroju dwóch spotkań była zdecydowanie słabsza od rywali i zasłużenie odpadła z walki o medale mistrzostw kraju (wcześniej odpadła w 1/8 finału z Pucharu Polski).

Naszej drużynie pozostaje walka o miejsca w przedziale 5-12. W następny weekend zagra na wyjeździe ze słabszym z pary AZS Warszawa - AZS Olsztyn (kto będzie rywalem wyjaśni się w niedzielę, w pierwszym meczu tych drużyn olsztynianie wygrali u siebie 3:2). Rewanż w tej parze w kolejny weekend (14-15.03) w Kędzierzynie-Koźlu. Zwycięstwo w rywalizacji z akademikami z Olsztyna lub Warszawy oznaczać będzie, że ZAKSA w dalszej części sezonu walczyć będzie o miejsca 5-8. Porażka oznaczać będzie konieczność gry o lokaty 9-12.
Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (18, 20, 25)
Skra: Uriarte, Marechal, Wrona, Wlazły, Conte, Kłos, Tille (libero) - Lisinac, Brdjovic, Włodarczyk, Piechocki (libero). Trener Miguel Falasca.
ZAKSA: Zagumny, Loh, Gladyr, Witczak, Kooy, Wiśniewski, Zatorski (libero) - Ruciak, Abdel-Aziz, Zapłacki, Rejno. Trener Sebastian Świderski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska