Zakon Kanoników Regularnych św. Augustyna zapisał się w historii Olesna tak samo, jak Zakon Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą w Kluczborku. Przez blisko pięć wieków, w latach 1353-1801 kanonicy regularni administrowali parafią rzymskokatolicką w Oleśnie.
Jedna z oleskich ulic nosi do dzisiaj nazwę Leopolda Labora, proboszcza i infułata oleskiego w latach 1748-1755.
- Powszechnie powtarzane są dwa błędy:_infułata Labora nazywa się biskupem, a jego zakon augustianami - mówi Cyprian Tkacz. - Ks. Leopold Ignacy Labor jako infułowany prałat nigdy nie był odpowiednikiem biskupa w swoim zakonie. W Oleśnie nigdy nie duszpasterzowali augustianie, lecz kanonicy regularni św. Augustyna. Są to dwa różne zgromadzenia zakonne.
Cyprian Tkacz zaznacza, że infułat jest jedynie nazwą potoczną, na dodatek stosowaną tylko w Polsce, także w "Leksykonie kultury religijnej w Polsce". W oficjalnych dokumentach Kościoła nigdy nie występował.
- Mianem infułata tym określano duchownego, nie będącego biskupem, ale posiadającego przywilej Stolicy Apostolskiej na używanie podczas liturgii insygniów pontyfikalnych, do których zaliczano jeszcze w XIX wieku: mitrę czyli infułę, pastorał, gremiał, dalmatykę, tunicellę, rękawiczki, pończochy i sandały - wylicza Cyprian Tkacz.
Przywilej Stolica Apostolska mogła nadawać prałatom, również tym zasiadającym w kapitułach jako kanonicy. Sama nazwa godności infułata wywodzi się właśnie od mitry (infuły), czyli liturgicznego nakrycia głowy biskupów, kardynałów, opatów i oczywiście papieża.
Zdaniem oleskiego historyka ks. Leopold Labor był po prostu prałatem, który miał przywilej noszenia podczas liturgii mitry. Godność infułata była tylko honorowa, takich duchownych nazywano terminem "praelati mitrati".
- O tym, że ksiądz Labor nie był zakonnym odpowiednikiem biskupa, świadczy także jego list z 1754 roku do biskupa wrocławskiego Filipa Gottharda de Schaffgotscha, pod którym podpisał się w następujący sposób: "Jego Najprzewielebniejszej Wysokości, Księcia i Biskupa Pana, Pana Najłaskawszego Najpokorniej najwierniejszy I najbardziej oddany Sługa Leopold Ignacy Labor, Prałat w Oleśnie" - dodaje Cyprian Tkacz.
Leopold Labor nie tylko nie był zakonnym biskupem, ale nie był także augustianinem.
- Sam kiedyś błędnie nazywałem oleską prepozyturę "klasztorem augustianów", ale ten zakon nie miał nigdy żadnych historycznych związków z ziemią oleską - podkreśla Cyprian Tkacz. - Augustianie to inaczej Bracia Zakonu Pustelniczego św. Augustyna, a w Oleśnie przez 448 lat parafią administrował Zakon Kanoników Regularnych św. Augustyna.
9 maja 1353 roku książę opolski Bolesław II nadał kanonikom regularnym prepozyturę w Oleśnie. W oleskiej kanonii miał mieszkać jeden prepozyt z czterema braćmi. Pierwszym proboszczem Olesna został ks. Jan (Johannes).
Kanonicy regularni administrowali parafią w Oleśnie do roku 1801, kiedy zmarł ostatni z nich ks. Franciszek Ksawery Kuschel, a jego miejsce zajął duchowny diecezjalny, ksiądz Jan Galetzka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?