Hokeiści Orlika postraszyli mistrza Polski, ale znów przegrali na jego lodowisku

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Z lewej obrońca Orlika Arkadiusz Kostek, naciska go napastnik sanoczan Michael Cichy, który w niedziwelnym meczu zdobyła dwa gole.
Z lewej obrońca Orlika Arkadiusz Kostek, naciska go napastnik sanoczan Michael Cichy, który w niedziwelnym meczu zdobyła dwa gole. Tomasz Sowa/Nowiny
Po porażce 1:5 w pierwszym sobotnim meczu ćwierćfinału play off, w niedzielę opolanie przegrali w Sanoku 2:4.

W niedzielnym spotkaniu to Orlik pierwszy zdobył gola. Po zagraniu Słowaka Branislava Fabry'ego krążek odbił się od obrońcy gości Matta Williams i wpadł do siatki. Szkoda, że naszym zawodnikom nie udało się utrzymać korzystnego wyniku do końca pierwszej tercji. Na 36 sekund przed jej zakończeniem wyrównał czeski obrońca David Turon.

W 23. min Amerykanin Michael Cichy pokonał naszego Amerykanina w bramce - Johna Murraya w sytuacji sam na sam. Wynik 2:1 po dwóch tercjach był korzystny dla Orlika, bo znaczną przewagę w oddanych strzałach po 40 minutach mieli gospodarze (42 do 16), a w całym meczu było to 55-26 dla sanoczan.

W trzeciej odsłonie, gdy Orlik grał w podwójnym osłabieniu na 3:1 podwyższył Cichy. To nie oznaczało końca emocji, bo kontaktowego gola zdobył Ukrainiec Jewhen Łymanski. W końcówce Murray zjechał do boksu. Blisko wyrównania był Michał Szczurek, który zmienił tor lotu krążka po strzale Słowaka Tomasa Valecki, ale gol nie padł. Na sekundę przed końcem krążek w pustej bramce Orlika umieścił Kanadyjczyk Kris Hogg ustalając wynik spotkania na 4:2.

- Gratuluję moim podopiecznym wielkiego zaangażowania - stwierdził szkoleniowiec Orlika Jacek Szopiński. - Zwłaszcza w trzecej tercji pokazali wielką ambicję. Byliśmy blisko wyrównania i chyba zasłużyliśmy, żeby zagrać dogrywkę. Determinacja była ogromna, choć może nieco sił brakowało. To było spowodowane też tym, że musieliśmy dość długo w tym meczu grać w osłabieniu. Część tych kar była podyktowana chyba zbyt pochopnie. Hokej to twarda gra i jeśli są ewidentne przewinienia, to trzeba je odgwizdywać. Sporo było jednak takich kar, których raczej nie powinno się dyktować. Teraz rywalizacja przenosi się do Opola i na pewno tanio skóry z faworytem nie sprzedamy. Będziemy dążyć do zwycięstwa w środowym meczu, by przedłużyć walkę w ćwierćfinale.
KH Sanok - Orlik Opole 4:2 (1:1, 1:0, 2:1)
0:1 Fabry - 12., 1:1 Turon - 20., 2:1 Cichy - 23., 3:1 Cichy - 48., 3:2 Łymanski - 54., 4:2 Hogg - 60.
KH Sanok: Pitton - Turon, Williams, Danton, Cichy, Hogg - Zatko, Richter, Vozdecky, Pietrus, Sinagl - Dutka, Rąpała, Endal, Zapała, Kostecki - Demkowicz, Dolny, Ćwikła, Konopka, Bielec. Trener Miroslav Frycer.
Orlik: Murray - Bychawski, Sordon, Łymanski, Szydło, F. Stopiński - Valecko, Kostek, Fabry, Harcharik, Bosas - M. Stopiński, Semiannikow, Rompkowski, Wirolainen, Szczurek - Sznotala, Obrał, Zwierz, Korzeniowski, Wójcik. Trener Jacek Szopiński.
Sędziował Paweł Breske (Jastrzębie). Kary: KH Sanok - 6 min, Orlik - 28 min (w tym 10 minut za niesportowe zachowanie dla Sebastiana Szydły). Widzów 2000.

Wyniki weekendowych spotkań ćwierćfinałowych play off (gra się do trzech wygranych)
KH Sanok - Orlik Opole 5:1 (3:0, 1:0, 1:1) oraz 4:2 (1:1, 1:0, 2:1), stan rywalizacji 2-0

GKS Jastrzębie - Naprzód Janów 7:1 (1:0, 4:1, 2:0) oraz 3:1 (1:1, 0:0, 2:0), stan rywalizacji 2-0

GKS Tychy - Unia Oświęcim 3:1 (0:0, 2:1, 1:0 oraz 5:1 (1:0, 2:0, 2:1), stan rywalizacji 2-0

Cracovia Kraków - Podhale Nowy Targ 3:4 po rzutach karnych (1:1, 1:0, 1:2, rz. karne 1:2) oraz 0:2 (0:1, 0:0, 0:1), stan rywalizacji 0-2.

Trzecie i ewentualnie czwarte spotkania we wszystkich parach odbędą się w najbliższą środę i czwartek na lodowiskach zespołów, które w weekend były gośćmi. Mecz Orlika z KH Sanok na "Toropolu" zacznie się w środę o godz. 18.30 (ewentualny czwarty mecz w czwartek o tej samej porze).

W przypadku, gdy po czterech spotkaniach będzie remis, decydujące piąte zostanie rozegrane w niedzielę 8 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska