Piłkarki ręczne TOR-u przegrały w Gliwicach

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Aleksandra Czyż z TOR-u.
Aleksandra Czyż z TOR-u. Sławomir Jakubowski
Nasz II-ligowiec z Dobrzenia Wielkiego przegrał z tamtejszą Sośnicą 22-27 i znacznie skomplikował sobie sytuację w walce o awans.

- Spodziewałem się trudnej przeprawy w Gliwicach i tak niestety było. O naszej porażce zdecydowała słaba skuteczność, a nawet bardziej bojaźń przy rzutach - oceniał Jerzy Lichosik, trener TOR-u Dobrzeń Wielki. Dochodziliśmy do pozycji i wszystko wyglądało dobrze, ale niepowodzenie sprawiało, że o kolejną próbę było już trudniej. Mam w zespole dziewczyny, które potrafią rzucać z drugiej linii, ale nie wiem czemu nie podejmowały tej decyzji.

Spotkanie naszego wicelidera z czwartą w stawce Sośnicą w pierwszej połowie było zacięte i wyrównane. Żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć większej przewagi, a dobrzenianki grały dobrze, choć nie uniknęły błędów. W sumie zmarnowały jednak dziesięć okazji w szybkim ataku i dwa rzuty karne i to przełożyło się na wynik w drugiej połowie.
Opolanki potrafiły bowiem zdobyć w klarownych sytuacjach tylko dwie bramki, a tymczasem miejscowe trafiły w tym samym czasie aż osiem razy. Objęły prowadzenie siedmioma bramkami i kontrolowały mecz. Ten został przerwany na kilkanaście minut po tym jak kibice odpalili race, a po powrocie na parkiet kilka interwencji zanotowała Wróbel, ale na odrobienie strat nie było szans.

Sośnica Gliwice - TOR Dobrzeń Wielki 27-22 (13-12)
TOR Dobrzeń: Wróbel, Żegleń, Wrzodek - Olfans 2, Staszkiewicz 4, Marciniszyn, Moskal 4, Polarczyk 3, Zajączkowska 5, Kurpiella 1, Czyż 3. Trener Jerzy Lichosik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska