1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, czyli członków powojennego podziemia antykomunistycznego.
Na terenie powiatu kozielskiego działały dwie organizacje zrzeszenia niepodległościowego "Wolność i Niezawisłość", jedna z w samym Koźlu, a druga w Gościęcinie (obecnie gmina Pawłowiczki). Obie zostały rozbite w 1948 roku. Ich członkowie byli przetrzymywani w katowni Urzędu Bezpieczeństwa przy obecnej ulicy Piastowskiej, gdzie teraz mieści się bursa szkolna.
- By wydobyć zeznania bito ich podczas przesłuchań - opowiada Bogusław Rogowski, kędzierzyński dziennikarz, którego ojciec był członkiem kozielskiej grupy WiN. - Znęcano się nad nimi także psychicznie. Grożono aresztowaniem żon i oddaniem dzieci do domów dziecka. Jedną z ulubionych metod fizycznego znęcania się UB-wskich oprawców nad aresztowanymi było m.in. serwowanie na kolację słonych śledzi z beczki nie podając przy tym aresztantom żadnych napojów. Więźniowie z pragnienia zlizywali ze ścian celi osadzającą się wilgoć.
Dziś na budynku dawnej siedziby UB odsłonięto pamiątkową tablicę ku czci Żołnierzy Wyklętych i innych działaczy podziemia niepodległościowego. W miejscowym kościele pw. św. Zygmunta odprawiono także uroczystą mszę w intencji bohaterów.
Na uroczystości zjawiły się władze miasta, powiatu i województwa, a także wielu mieszkańców, w tym kibice Chemika Kędzierzyn-Koźle, którzy przygotowali portrety najsłynniejszych członków polskiego podziemia antykomunistycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?