- U nas kasa fiskalna jest już od dawna. Każdy klient dostaje rachunek, działamy przejrzyście - zapewnia Natalia Pieruszka z salonu fryzjerskiego Pasja w Kędzierzynie-Koźlu.
Jednak nie wszystkie zakłady miały kasy. Z takiego obowiązku zwolnieni byli ci przedsiębiorcy, którzy świadczyli do 50 usług w ciągu roku, a liczba ich odbiorców nie przekraczała 20. Niektórzy nadużywali tego prawa, zaniżając liczbę klientów i zrealizowanych usług.
Od 1 marca nie będzie to już możliwe. Kasy muszą być zainstalowane w gabinetach lekarzy, dentystów, muszą je mieć doradcy podatkowi, prawnicy, zakłady fryzjerskie i kosmetyczne oraz właściciele warsztatów samochodowych.
Nowe prawo wprowadziło Ministerstw Finansów i trzeba go przestrzegać.
- Kasę fiskalną już kupiłem, dostosowujemy się do nowych przepisów - mówi Adrianna Kośniewska-Zembaty, radca prawny z Opola.
Jeśli kontrolerzy z urzędów skarbowych odkryją, że ktoś nie dopełnił tego obowiązku, oprócz naliczenia zaległego podatku, zażądają zapłaty dodatkowej kary w kwocie 30 procent należnego podatku. Ponadto fryzjer, czy lekarz naraża się na grzywnę w wysokości do 180 tzw. stawek dziennych. To kwota, którą ustala sąd, biorąc pod uwagę dochody właściciela salonu, czy gabinetu, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Nie może być jednak niższa od jednej trzydziestej części najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Póki co resort finansów nie planuje jednak zmasowanych akcji.
- Będziemy zwracać uwagę na to podczas planowych kontroli podatkowych i skarbowych - wyjaśnia Wiesława Dróżdż, rzecznik MF.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?