W niedzielę MKS rozegra w Stargardzie Szczecińskim pierwszy mecz w rundzie wiosennej z miejscowymi Błękitnymi, którzy także są w czołówce tabeli. Do meczu coraz bliżej, a tymczasem szkoleniowiec MKS-u Andrzej Konwińśki nadal nie uporał się z jednym problemem, który go trapi od kilku tygodni - brakiem środkowego obrońcy.
- Paweł Gierak, który był naszym mocnym punktem, cały czas leczy kontuzję i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy będzie gotowy do gry w lidze - mówi trener Konwiński. - Dodatkowo z powodu kontuzji kolana wypadł na całą rundę Łukasz Uszalewski, który był mocnym punktem na lewej obronie, a w razie potrzeby mógłby zagrać i na stoperze. We wszystkich zimowych sparingach na środku obrony gra Mateusz Arian. Nie zawodzi, ale to defensywny pomocnik i na tej pozycji mi go brakuje. Nie ukrywam, że bardzo potrzebuję stopera, najlepiej lewonożnego, który potrafiłby zagrać też na lewej stronie defensywy.
W kręgu zainteresowań przez kilka tygodni był taki piłkarz - Daniel Tanżyna z I-ligowej Miedzi Legnica. Ostatecznie wybrał on ofertę innego klubu II ligi - Rozwoju Katowice i z nim, a nie z MKS-em będzie walczył o awans na zaplecze ekstraklasy.
Poszukiwania utrudnia fakt, że o północy z 2 na 3. marca zamyka się okienko transferowe, co ogranicza pole działania działaczom MKS-u tylko do zawodników będących piłkarzami wolnymi. Może więc być duży problem ze znalezieniem odpowiedniego kandydata gotowego od razu sprostać wymaganiom gry w II lidze.
Co gorsze kontuzji doznał też grający na lewej obronie w sparingach Kamil Nitkiewicz, który kilka tygodni temu wrócił do MKS-u po trzech latach przerwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?