Dziewięć nietypowych lamp, wiszących nad płytą placu, wyróżnia przebudowany Mały Rynek. W ubiegłym tygodniu wykonawca inwestycji poprawiał jednak oświetlenie, bo klosze wisiały już bardzo nisko nad placem.
Problem jednak nie w samych lampach, ale w słupach, do których je przyczepiono. Słupy - choć wykonane i zamontowane zgodnie z projektem - uginają się i powodują opadanie kloszy.
- Firma wzmocniła już słupy i mamy nadzieję, że to wystarczy - mówi Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji i przetargów w Urzędzie Miasta Opola.
Wykonawca przebudowy ma także w ramach gwarancji po raz kolejny naprawić uszkodzone kratki, w których wiosną powinna wyrosnąć trawa.
- Zostały zniszczone, bo nadal zdarza się, że na płytę placu wjeżdżają samochody - tłumaczy Cyganiuk. - Być może gdy na placu staną ławki oraz ogródki letnie, to problem aut i zniszczeń zniknie.
Najpóźniej latem zniknąć mają też przebarwienia na płytach z betonu, które położono na Małym Rynku.
Według wykonawcy pomóc ma mocniej świecące słońce, które wygrzeje zawilgocone płyty.
Przypomnijmy, że problemu by nie było, gdyby urząd miasta zdecydował się na płyty kamienne. Projekt zakładał jednak płyty betonowe i urzędnicy nie chcieli tego rozwiązania zmieniać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?