"Most w Opolu jest zapuszczony, ale wytrzyma jeszcze rok"

Artur  Janowski
Artur Janowski
Most na ul. Niemodlińskiej jest bezpieczny, ale pod pewnymi warunkami - zaznacza naukowiec z Politechniki Wrocławskiej. .
Most na ul. Niemodlińskiej jest bezpieczny, ale pod pewnymi warunkami - zaznacza naukowiec z Politechniki Wrocławskiej. . Artur Janowski
Nie mam uwag do nadzoru budowlanego, ale podzielam opinię władz miasta, że most może być jeszcze użytkowany i dziś jest bezpieczny - mówi dr inż. Józef Rabiega z Politechniki Wrocławskiej, autor opinii technicznej o stanie przeprawy na ulicy Niemodlińskiej w Opolu.

- Nadzór budowlany wydał decyzję o zamknięciu mostu od 1 czerwca br. W ocenie inspektora nadzoru most nie jest bezpieczny, może się zawalić. Czy pan jeździłyby tym mostem?
- Tak, w mojej ocenie zawalenie się konstrukcji nie wchodzi w rachubę. Nie ma sygnałów, które mogłyby o tym świadczyć, bo gdyby jakiekolwiek były, to zarządca natychmiast sam zamknąłby przeprawę. Nie znaczy to jednak, że nie ma zagrożenia, by nie odpadł fragment betonu spod chodnika. Dlatego w mojej opinii znalazł się punkt o wyłączeniu z ruchu jednego chodnika i wiem, że tak się już stało.

- Czyli w tej chwili most jest bezpieczny? Pytam, bo nadzór wyczytał z pana opinii, że nie.

- Jest bezpieczny, ale pod pewnymi warunkami. Zaleciliśmy na przykład, żeby z przeprawy zniknęły ciężarówki i tak się stało. Ponadto autobusy jeżdżą już wyłącznie środkiem mostu. To są warunki, po spełnieniu których przeprawą nadal mogą jeździć samochody osobowe.

- Nadzór jednak chce zamknąć most, a władze miasta wietrzą w tym polityczny spisek. Pan też ma takie odczucia?

- Jestem naukowcem, a nie politykiem i chciałbym, aby tak mnie postrzegano. Nadzór budowlany ma pełne prawo do formułowania swoich opinii i podejmowania suwerennych decyzji. To taka policja budowlana, która bije na alarm, gdy z mostem lub budynkiem dzieje się źle. Z przeprawą na ul. Niemodlińskiej dobrze nie jest, więc trudno mieć pretensje o to, że ktoś włącza dla niej ostrzegawcze światło. Poza tym nie ma co kryć, zawsze występuje jakaś niepewność, bo do środka konstrukcji zajrzeć nie możemy. Dlatego jeszcze raz podkreślę: nie mam uwag do nadzoru budowlanego, przy czym podzielam opinię władz miasta, że most może być jeszcze użytkowany i dziś jest bezpieczny dla kierowców.

- Mimo że wystają z niego widoczne gołym okiem pręty zbrojeniowe, a beton odpada dosłownie płatami?

- Problem tego mostu pojawił się na etapie budowy, czyli 40 lat temu. Z naszych badań wynika, że beton użyty do budowy był zbyt słabej jakości i stąd dziś takie problemy. Dużą niewiadomą - nie kryję tego także w dostępnej dla wszystkich opinii - są tzw. kable sprężające. Wtedy robiono je na budowie i nie przystawały do obecnych standardów. Niestety, nie mamy możliwości sprawdzenia, w jakim są obecnie stanie. To jest spory problem, ale z drugiej strony na zewnątrz nie widać pęknięć płyty głównej i dlatego nie widzę obecnie zagrożenia, by mogło się nagle zawalić któreś przęsło przeprawy.

- Czy duże ugięcie mostu, o którym wspominał pan oraz nadzór, powiększa się?

- Nie. Pokazują to wyniki badań geodezyjnych, które zaleciłem. Stan mostu nie pogarsza się, ale też nie polepsza i być może to tak niepokoi nadzór.

- Remont raczej szybko się nie rozpocznie. Optymistyczny wariant to przełom 2015 i 2016 r.

- Naprawa tak zdegradowanego obiektu nie ma sensu, to musi być przebudowa, a ze starej przeprawy można wykorzystać podpory. Obecnym mostem, nawet po remoncie, nigdy nie mogłyby jeździć ciężarówki, dlatego musicie w Opolu zbudować nowy.

- Widział pan już tak bardzo zapuszczony most?

- Jest zapuszczony, ale widziałem gorsze. Niebawem przygotujemy kolejną opinię na temat stanu przeprawy, jednak już dziś mogę powiedzieć, że do takiego ruchu jak teraz, nadaje się jeszcze przez rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska