Na Opolszczyznę trafi dodatkowa porcja szczepionek dla sześciolatków

Redakcja
Na Opolszczyźnie w 2014 r. nie zaszczepiło dzieci 362 Opolan. Wśród nich 70 osób  należy do ruchów antyszczepionkowych.
Na Opolszczyźnie w 2014 r. nie zaszczepiło dzieci 362 Opolan. Wśród nich 70 osób należy do ruchów antyszczepionkowych. 123rf
Opolszczyzna dostanie 270 dawek szczepionki dla 6-latków przeciwko błonicy, krztuścowi i tężcowi. Opolski sanepid informuje też, że apele o zaszczepianie dzieci i nakładane kary już przynoszą efekt.

Na Opolszczyźnie mieszka ok. 8900 dzieci, które kończą w tym roku 6 lat i powinny dostać piątą, tzw. przypominającą dawkę szczepionki przeciw tym trzem groźnym chorobom.

Tymczasem okazało się, że szczepionek brakuje (o sprawie informowaliśmy w nto). Na początku marca powiatowe stacje sanepidu w całym województwie dysponowały zaledwie 168 dawkami. Problem był tym groźniejszy, iż szczepionek przeciw błonicy, krztuścowi i tężcowi zabrakło w całej Polsce, a z komunikatu Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynikało, że nowa dostawa będzie najwcześniej w sierpniu.

- Na szczęście otrzymaliśmy właśnie zapewnienie, że Ministerstwo Zdrowia uruchomiło już centralną rezerwę i przekaże nam może już dziś, a najpóźniej w poniedziałek dodatkowe dawki - mówi Urszula Posmyk, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - To umożliwi przeprowadzenie najpilniejszych szczepień. W pierwszej kolejności zapewnimy je dzieciom ze współistniejącymi już chorobami, które mają słabszy układ odpornościowy. Szczepionki rozdzielimy po konsultacji z powiatowymi stacjami.

Problemy ze szczepieniem 6-latków zbiegły się w czasie z publiczną dyskusją o ruchach antyszczepionkowych. I w tej sprawie w naszym regionie też coś drgnęło.
- Dostajemy wiele sygnałów, które świadczą o tym, że coraz więcej rodziców zaczyna się zgłaszać z dziećmi na szczepienia, z którymi zalegali - podkreśla Anna Matejuk, dyrektor wojewódzkiego sanepidu. - Prawdopodobnie przestraszyły ich informacje o rosnącej liczbie zachorowań na odrę i konsekwencjach, jakie ta choroba może wywołać. Po drugie, część rodziców boi się pieniężnej kary za niezaszczepienie malucha. To nie są żarty.

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Opolu nałożyła już takie kary na rodziców dwójki dzieci. Jedno jest z Olesna, ma 2 lata i dotąd w ogóle nie było szczepione. Drugie, ze Strzelec Opolskich, urodziło się w 2009 r. i nie otrzymało szczepionki przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi oraz polio.

- W obu przypadkach nałożyliśmy karę w wysokości 500 zł na każdego rodzica, matkę i ojca,bo taka obowiązuje zasada. Jeśli zaszczepią dziecko, kara może być anulowana - zaznacza Anna Matejuk. - Nie chodzi przecież o to, by karać, tylko o to, żeby przymusić do szczepienia. Dla dobra dziecka. Jeśli dorośli nie zareagują, kara będzie wzrastać, może wynieść na jednego rodzica nawet 50 tysięcy złotych.

Pojawiają się kolejne pomysły, jak zmusić rodziców do zaszczepiania dzieci. Radni Krakowa proponują na przykład, by uzależnić przyjęcie malucha do przedszkola, szkoły od tego, czy ma on wymagane szczepienia.

- Musielibyśmy mieć podstawy prawne, żeby takiego potwierdzenia żądać. Nie do nas należy taka decyzja - komentuje Lidia Janicka, dyrektor Przedszkola Publicznego nr 55 w Opolu. - W tej chwili nie mamy nawet prawa, by w ogóle spytać o szczepienia. Rodzice cenią sobie niezależność i mogłoby to zostać odebrane jako pouczanie ich.

Dr Wiesława Błudzin, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych: - W Stanach Zjednoczonych są szkoły, a nawet uczelnie, gdzie bez wymaganych szczepień nikt się nie dostanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska