Bank mleka kobiecego powstaje w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Specjaliści zgodnie podkreślają, że mleko matki to nie tylko pokarm, ale i lekarstwo. To ważne zwłaszcza dla wcześniaków.
Specjaliści zgodnie podkreślają, że mleko matki to nie tylko pokarm, ale i lekarstwo. To ważne zwłaszcza dla wcześniaków. Michał Pawlik/Polska Press
Zdaniem lekarzy nawet kilka kropel takiego pokarmu podanych wcześniakowi potrafi zdziałać więcej niż najdroższy sprzęt medyczny.

- Jeśli ciąża jest znacznie skrócona i dziecko przychodzi na świat 16 tygodni przed czasem, to laktacja nie zaczyna się w pierwszej minucie po urodzeniu - wyjaśnia prof. Ewa Helwich, konsultant krajowy ds. neonatologii. - Nawet te kilka kropli, które trafiają na śluzówkę jamy ustnej dziecka może spowodować kaskadę zdarzeń i przyspieszyć dojrzewanie przewodu pokarmowego. To sprawia, że powikłania wielonarządowe zdarzają się znacznie rzadziej.

O cudownej mocy matczynego mleka przekonany jest również doktor Wojciech Walas, który na co dzień styka się z walczącymi o życie noworodkami.

- Jeszcze dziesięć lat temu nie uwierzyłbym, że przełom w ratowaniu życia wcześniaków i zmniejszaniu umieralności okołoporodowej, przyniosą wcale nie najnowszej generacji respiratory, ale kropelka siary (pierwsze mleko - przyp. red.) podana na język - mówi ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii dzieci i noworodków w opolskim WCM.

- Nie wszystkie matki mogą karmić maluchy własnym pokarmem. Wtedy z pomocą przychodzą banki mleka kobiecego, dostarczające pokarm bardziej wartościowy od tego sztucznego. W Polsce działają cztery takie placówki. Wkrótce powstanie piąta, zlokalizowana w szpitalu ginekologiczno-położniczym w Opolu.

- Mamy mają coraz większą wiedzę na temat zalet naturalnego karmienia i to one upominały się o tworzenie takich banków - mówi dr Aleksandra Wesołowska z Fundacji Bank Mleka Kobiecego.

Pieniądze - w sumie 9 milionów złotych - będą pochodziły z norweskiego programu finansowego oraz programu Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Połowę tej kwoty otrzyma szpital ginekologiczno-położniczy, a drugą Wojewódzkie Centrum Medyczne, które zamierza przebudować oddział ratujący życie dzieci i noworodków.

- Chodzi o to, aby oddział był jeszcze bardziej przyjazny dzieciom i ich rodzinom - wyjaśnia ordynator Wojciech Walas. - Chcemy m.in. zwiększyć dostęp matki do dziecka oraz zapewnić jej komfortowe warunki kangurowania, czyli trzymania dziecka skóra przy skórze. Ma to bardzo duże znaczenie przy leczeniu niewydolności oddechowej, zwłaszcza u wcześniaków.

Przebudowa oddziału ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Wcześniej, bo w drugiej połowie roku, szpital przy ul. Reymonta zamierza uruchomić bank mleka kobiecego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska