Saltex 4 liga. Start Namysłów - TOR Dobrzeń Wielki 0-1 [zdjęcia]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Tomasz Komor z TOR-u w pojedynku z pomocnikiem Startu Pawłem Sarnowskim.
Tomasz Komor z TOR-u w pojedynku z pomocnikiem Startu Pawłem Sarnowskim. Oliwer Kubus
Oba zespoły udanie rozpoczęły rundę rewanżową, wygrywając swoje spotkania. W sobotę swój dorobek powiększył jedynie TOR.

IV liga. Start Namysłów - TOR Dobrzeń Wielki 0:1

Protokół

Protokół

Start Namysłów - TOR Dobrzeń Wielki 0-1 (0-0)
0-1 Benedyk - 57.

Start: Stasiowski - Ł. Pabiniak, Zalwert, Biliński, Tistek - Smolarczyk (60. Rembielak), Sarnowski (79. Ptak), Zieliński (46. Drapiewski), P. Pabiniak, Włoszczyk (57. Kamil Błach) - Samborski. Trener Damian Zalwert.

TOR: Grabowski - Malik, Bednarz, Draguć, Markiewicz - Komor (42. K. Morka), Sieńczewski, Benedyk (85. Latusek), Luptak - Achtelik (90. W. Morka), Wolański (81. Zakrzewski). Trener Wojciech Lasota.

Sędziował Marcin Bazan (Opole). Żółta kartka: Ł. Pabiniak. Widzów 200.

Podopieczni Wojciecha Lasoty odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo. Grali składniej, bardziej pomysłowo i zdominowali środek pola. Języczek u wagi stanowił doświadczony Sławomir Sieńczewski, który umiejętnie rozdzielał piłki i zanotował sporo przechwytów. Wyrachowania i koncepcji wyraźnie brakowało młodym pomocnikom Startu, których pomysły ograniczały się do posyłania długich podań w kierunku szybkiego Rafała Samborskiego. Ta metoda nie zdała jednak egzaminu, bo defensorzy gości zachowywali czujność i zneutralizowali zagrożenie ze strony Samborskiego i Patryka Pabiniaka.

- Wiedzieliśmy, że ci zawodnicy mogą nam sprawić najwięcej kłopotów - tłumaczył obrońca TOR-u Adam Malik. - Dobrze ich jednak pokryliśmy. Cieszy to, że zachowaliśmy wreszcie czyste konto. W poprzedniej rundzie traciliśmy zdecydowanie zbyt dużo bramek. Tym razem ustrzegliśmy się poważniejszych błędów.

Groźne akcje gospodarzy można było policzyć na palcach jednej ręki. Raz Jarosława Grabowskiego do interwencji zmusił P. Pabianiak, po nieporozumieniu w obronie przyjezdnych szansę miał również Samborski. Na nudy nie narzekał natomiast golkiper Startu Wojciech Stasiowski. To dzięki niemu namysłowianie utrzymywali do przerwy remis. Stasiowski w efektownym stylu obronił zmierzający w okienko strzał Sieńczewskiego, nie dał się także pokonać Tomaszowi Komorowi.

Skapitulował dopiero w drugiej połowie. Jedynego w meczu gola zdobył w 57. min Grzegorz Benedyk. Większość ataków Startu spalała na panewce, a TOR bez większych problemów utrzymał prowadzenie.

- Było sporo walki, ale to przeciwnicy sprawiali lepsze wrażenie - mówił zawodnik miejscowej drużyny Kamil Błach, który zaczął spotkanie na ławce rezerwowej. - W Lewinie Brzeskim, gdzie przed tygodniem wygraliśmy 3-2, pauzowałem z powodu nadmiaru kartek, a skoro nie zmienia się zwycięskiego składu, to trener desygnował do walki tę samą jedenastkę. To nie był udany mecz w naszym wykonaniu. Nie umieliśmy utrzymać piłki z przodu, ciągle ona wracała, co przekładało się na brak strzeleckich okazji. Goście okazywali się szybsi, a my zagraliśmy bez iskry.

- Rywale wiedzieli, co i jak chcą grać - dodawał Patryk Pabiniak. - Trzeba oddać, że zasłużyli na trzy punkty. W naszych szeregach pojawiło się zbyt dużo nerwowości, chaosu i niedokładności. Nie potrafiliśmy wymienić kilku celnych podań i nie wypracowaliśmy praktycznie żadnej dogodnej sytuacji.

P. Pabiniak, jak wyliczyła oficjalna strona namysłowskiego klubu, czeka na swoją setną bramkę w barwach Startu (biorąc pod uwagę ligę i puchary). Wraca do gry po problemach zdrowotnych.

- Ze zdrowiem już o wiele lepiej, gorzej z formą - przyznawał piłkarz Startu. - Pauzowałem niemal rok i to odbija się na mojej postawie. Ale mam nadzieję, że już niebawem dobiję do upragnionej setki.

TOR wygrał, lecz trenera Lasotę mogą martwić kontuzje Komora i Benedyka, którzy przedwcześnie opuścili boisko.

- Chyba skręciłem kostkę - wyjaśniał Komor. - Próbowałem dalej grać, ale się nie dało. Jak poważny jest to uraz, pokażą następne dni. Chciałbym pomóc zespołowi w najbliższych meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska