Burmistrz Lewina Brzeskiego kupił dla gminy limuzynę za 100 tysięcy złotych!

Archiwum
Urząd nie ma własnego parkingu, więc na noc burmistrz zabiera nową limuzynę do swojego prywatnego garażu.
Urząd nie ma własnego parkingu, więc na noc burmistrz zabiera nową limuzynę do swojego prywatnego garażu. Archiwum
Artur Kotara nie ukrywa, że stanął przed dylematem: zmienić prywatne auto, czy kupić służbowe. I wybrał to drugie rozwiązanie, biorąc skodę superb w leasing.

- Dotąd używaliśmy prywatnych samochodów i nasze delegacje kosztowały po kilka tysięcy złotych miesięcznie, a auta były wyeksploatowane. A dzięki leasingowi koszty dla gminy powinny być teraz niższe albo pozostać na podobnym poziomie - przekonuje Kotara.

Jednorazowo gmina zapłaciła około 11 tysięcy złotych, a teraz płaci miesięczne raty w wysokości 1700 zł. - Do tego dochodzi paliwo i to są jedyne koszty związane z samochodem, bo serwis przez cztery lata mamy bezpłatny - tłumaczy burmistrz.

Sprawdziliśmy, czy inne opolskie gminy podobnej wielkości (Lewin ma 13,5 tysiąca mieszkańców) stać na takie zbytki. Większość urzędów obywa się bez służbowych samochodów.

A jeśli gdzieś są takie auta, to daleko im do limuzyn. W Grodkowie urzędnicy jeżdżą 20-letnim osobowo-dostawczym fiatem doblo. W Otmuchowie mają kilkuletnią podstawową wersję skody yeti (taka nowa terenówka kosztuje dziś mniej niż 60 tys. zł).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska