Zawodnicy z Komprachcic w dobrych humorach wracali z Małopolski. Występując w osłabionym składzie (grający trener Marek Tracz i Maciej Miga pauzowali za kartki, a z powodu kontuzji nie zagrał Tomasz Rabanda) i w zaledwie ośmiu pokonali wyżej notowanego (na 3. miejscu w tabeli) rywala.
Nasz zespół szybko objął prowadzenie, ale na przerwę to gospodarze schodzili w lepszych nastrojach. Początek drugiej odsłony też należał do Masity Berlandu. Na 2-2 wyrównał lider drużyny Mateusz Mika, który później jeszcze raz wyrównał na 3-3.
Drużyna BSF-u widząc, że zwycięstwo wymyka jej się z rąk nacierała, ale końcówka spotkania to popis podopiecznych trenera Tracza. Dwa gole zdobył doświadczony Andrzej Sapa, a wynik spotkania ustalił bramkarz Karol Skowronek kierując piłkę do pustej bramki (rywale dążąc do zdobycia kontaktowego gola wycofali bramkarza).
Dzięki temu zwycięstwu nasza drużyna awansowała z 5. na 4. miejsce wśród 12 drużyn. Po 18 rozegranych meczach ma na koncie 29 punktów. Swój kolejny mecz rozegra u siebie w piątek 10 kwietnia (godz. 20.00) z mającym o dwa punkty mniej i zajmującym 5. pozycję w tabeli Ekomem Nowiny.
BSF Bochnia - Masita Berland Komprachcice 3-6 (2-1)
Bramki: 0-1 Nowosielski - 1., 1-1 Patyk - 8., 2-1 Leszczak - 19., 2-2 Mika - 21., 3-2 Leszczak - 25., 3-3 Mika - 28., 3-4 Sapa - 37., 3-5 Sapa - 39., 3-6 Skowronek - 39.
Masita Berland: Skowronek - Karnatowski, Nesterów, Nowosielski, Mika, Sapa, Skrzypczyk, Wedler. Trener Marek Tracz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
