Zaksa zagra o piąte miejsce w PlusLidze

Redakcja
Paweł Zagumny
Paweł Zagumny Archiwum
W rewanżowym meczu fazy play off siatkarze z Kędzierzyna-Koźla po raz drugi pokonali Cuprum Lubin.

Protokół

Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 3:0 (21, 19, 20)

Zaksa: Zagumny, Gladyr, Kooy, van Dijk, Rejno, Zatorski (libero) - Ruciak, Abdel-Aziz, Witczak, Zapłacki. Trener Sebastian Świderski.

Cuprum: Łomacz, Paszycki, Borovnjak, Romać, Michalski, Trommel, Rusek (libero) - Łapszyński, Gorzkiewicz. Trener Gheorghe Cretu.

Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Piotr Dudek (Żołynia); Widzów 1800.

Stawką dwumeczu było prawo gry o 5. lokatę w lidze. Na wyjeździe nasi siatkarze pokonali beniaminka z Lubina 3:1 i w rewanżu potrzebowali dwóch setów. Cel osiągnęli w niespełna godzinę, zwyciężając dwie pierwsze partie do 21 i 19. Nie spoczęli na laurach i w trzeciej odsłonie też nie dali pograć rywalom.

Przez większą część pierwszej odsłony gospodarze musieli gonić wynik. Wprawdzie zaczęli tę partię od prowadzenia 3:1, ale Cuprum szybko wyrównało, a od stanu 4:4 zdobyło 5 punktów z rzędu. Spora w tym zasługa zagrywek Szymona Romacia (m.in. 2 asy), z którymi miejscowi nie potrafili sobie poradzić.

W odpowiedzi serię agresywnych serwisów posłał Dick Kooy, Zaksa wybroniła kilka ataków rywali, kontry wykorzystywali Jurij Gladyr z Kay van Dijkiem i miejscowi "złapali" kontakt doprowadzając do wyniku 8:9. Przy zagrywce Lucasa Loha kędzierzynianie doprowadzili do remisu po 13, ale po kilku akcjach znów przegrywali różnica 2 oczek.

Wreszcie po błędzie Jeroena Trommela udało się odrobić wszystkie straty (18:18), a kiedy Loh zablokował Grzegorza Łomacza Zaksa wyszła na prowadzenie. Zwiększył je po kontrze Gladyr (21:19) i goście nie potrafili na to odpowiedzieć.

Początek II partii był wręcz wymarzony dla kędzierzyńskich kibiców i ich ulubieńców. Bardzo dobra postawa w polu serwisowym (m.in. asowa zagrywka) oraz w ataku Dicka Kooya pozwoliły miejscowym łatwo zbudować bezpieczną przewagę. Zaksa prowadziła 6:1, 8:3, 10:4 i 13:6. Po stronie gości mnożyły się niedokładności nie tylko w odbiorze, ale przede wszystkim w ataku.

Rozgrywający Grzegorz Łomacz miał tylko jednego pewniaka - Romacia (zdobywcę aż 20 punktów w meczu), pozostali przeważnie zawodzili. Dzięki jego serwisom i atakom goście odrobili cześć strat (14:9), jednak na więcej Zaksa im nie pozwoliła. Przy dobrym przyjęciu Paweł Zagumny w ofensywie mógł korzystać ze wszystkich zawodników i świetnie rozkładał akcenty w ataku. Sam też kąśliwie zagrywał. Po jego podaniu Zaksa zwiększyła przewagę do 8 oczek (18:10) i do końca kontrolowała to, co działo się na boisku.

W III partii miejscowi wciąż dominowali. Wprawdzie na początku Cuprum wygrywało 5:3, jednak po kontrze van Dijka kędzierzynianie odzyskali prowadzenie (7:6), którego nie oddali już do końca meczu. Ich blok (tym elementem punktowali Krzysztof Rejno i Nimir Abdel-Aziz) pozwolił zbudować bezpieczną 4-punktową przewagę (14:10), której goście nie potrafili zniwelować.

Rywalem Zaksy w meczach o 5. miejsce będzie Transfer Bydgoszcz, a Cuprum zagra o 7. miejsce z Politechniką Warszawską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska