Na Opolszczyźnie nieprawidłowości stwierdzono na stacjach, na które uskarżali się kierowcy, wskazanych przez organy ścigania i gdzie w poprzednich latach inspektorzy mieli już zastrzeżenia do jakości paliw.
- W Kluczborku zakwestionowano próbki oleju napędowego, w których było ponad dwa razy więcej siarki, niż dopuszczają normy, a gaz pobrany ze stacji w Krzanowicach miał zbyt niską temperaturę zapłonu - wynika z informacji Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Opolu. W sumie na Opolszczyźnie w ub.r. skontrolowano 55 stacji, z których pobrano 57 próbek.
Wyniki badań na tych specjalnie wskazanych 464 stacjach w kraju, na których pobrano 527 próbek, pokazują, że 12,52 proc. z nich nie spełniało norm. Rok wcześniej było to 7,8 proc. Zastrzeżenia dotyczyły z reguły oleju napędowego, w mniejszym stopniu gazu LPG i minimalnym benzyny.
Feralny olej napędowy miał m.in. niską temperaturę zapłonu, co może skutkować wybuchem oparów paliwa przy nalewania go z dystrybutora do baku samochodu. Nie był też odporny na utlenianie, w efekcie czego paliwo mętnieje, a w zbiorniku i systemie zasilania odkładają się osady żywiczne, które m.in. zatykają filtry paliwa i zanieczyszczają zawory wtryskowe.
Najgorzej w tej kontroli wypadły stacje w województwach: śląskim (aż 45,24 proc. zakwestionowanych próbek), małopolskim (27,78 proc.) i właśnie opolskim (20 proc. próbek) - podaje UOKiK.
Spośród 931 próbek pobranych na polskich stacjach losowo norm nie spełniało 3,87 proc. (rok wcześniej 3,92 proc.). Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło oleju napędowego. W tych losowych badaniach na Opolszczyźnie nie odnotowano nieprawidłowości, najgorzej było w woj. łódzkim, wielkopolskim i podkarpackim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?