Opinie po meczu Odra Opole - Swornica Czarnowąsy

Mariusz Matkowski
Walka o piłkę Michała Bednarskiego ze Swornicy (z lewej) i Waldemara Gancarczyka.
Walka o piłkę Michała Bednarskiego ze Swornicy (z lewej) i Waldemara Gancarczyka. Mariusz Matkowski
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem opolan 4-1

Andrzej Polak (trener Swornicy)
- Na pewno wygrała drużyna lepsza, bardziej zdeterminowana i górująca fizycznie na boisku. Można gdybać jak potoczyłby się mecz, gdyby udało się uniknąć dwóch pierwszych bramek straconych z rzutów wolnych. Mieliśmy problem z agresywnym pressingiem i rywale nie bardzo dali nam pograć.

Zbigniew Smółka (trener Odry)
- Dziękuję chłopakom za duże zaangażowanie. Dość łatwo ustawiliśmy sobie mecz, ale wbrew pozorom nie był on dla nas łatwy. Było kilka zmian w podstawowym składzie, ale od dawna podkreślam, ze mamy w kadrze ponad 20 zawodników. Nie grali Bartek Gawron i Janusz Gancarczyk, którzy byli przeziębieni. Potrzebowałem na ten mecz Tomka Copika, jego serca dla Odry i serca do gry. Swoje zadanie spełnił w stu procentach.

Tomasz Copik (obrońca Odry)
- Bardzo się cieszę, że po długiej przerwie spowodowanej kontuzją miał okazję zagrać ponownie w pierwszym składzie. Zdobyty gol jest do tego bardzo miłym dodatkiem. Po jego zdobyciu poniosła mnie trochę fantazja i zdjąłem koszulkę, za co dostałem żółtą kartkę. Cóż, stało się, ale nie mogłem opanować radości.

Damian Ałdaś (pomocnik Odry)
- Zdobyty gol z rzutu wolnego bardzo mnie cieszy, bo to mój pierwszy w barwach Odry. Jest on też zasługą naszych bramkarzy, którzy zostają ze mną po treningach i mogę z nimi ćwiczyć rzuty wolne. Dziękuję im za to. Wygrana w meczu derbowym zawsze jest cenna. Ważne, że graliśmy z dużą determinacją, nie zwalnialiśmy tempa.

Tomasz Jaworski (napastnik Swornicy)
- Odra wygrała zasłużenie. Mogę bardzo żałować sytuacji, jaką miałem na początku spotkania. Piłka trochę mi skoczyła i nie trafiłem w nią dobrze. Wiadomo, że gdybyśmy objęli prowadzenie, grałoby się nam łatwiej, rywale byliby bardziej nerwowi. Żałować możemy zwłaszcza pierwszego straconego gola. Padł on po rzucie wolnym, którego chyba nie powinno być, bo raczej Michał Bednarski nie faulował rywala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska