Początek meczu należał do gospodarzy. Golkiper Ruchu Tomasz Kasprzik fantastycznie obronił jednak piłkę po niefortunnym zagraniu swojego kolegi z zespołu - Sebastiana Polaka, a po chwili najlepszy snajper III-ligowych rozgrywek - Filip Wiśniewski trafił z ostrego kąta w słupek.
Zapędy gospodarzy ostudziła bramka zdobyta przez zespół "Zdzichów" w 18. min. Po uderzeniu Mateusza Szatkowskiego z 12 metrów z lewej strony piłka ugrzęzła w siatce. Sędzia liniowy podniósł chorągiewkę do góry sygnalizując ofsajd, ale arbiter główny lepiej widział sytuację. Futbolówka odbiła się bowiem rykoszetem od jednego z zawodników Stali, a nie od piłkarza "Zdzichów". O spalonym nie mogło więc być mowy.
Zawodnicy Stali musieli więc odrabiać straty. Osiągnęli przewagę, ale nic z niej nie wynikało. Bardzo mądrze grający Ruch umiejętnie wybijał bielszczan z uderzenia i Kasprzik nie miał wiele pracy. Gospodarzom nie udało się stworzyć ani jednej dogodnej okazji bramkowej.
Wyrównanie padło w 78. min, gdy Damian Zdolski pewnie wykonał rzut karny. Chwilę wcześniej brawurową indywidualną akcję przeprowadził Kamil Karcz, którego sfaulował młodzieżowiec naszego zespołu Kacper Pindral.
Wynik już nie uległ zmianie, a takie rozstrzygnięcie najbardziej ucieszyło kibiców Odry Opole, która nad mocnymi zespołami Stali i Ruchu ma już osiem punktów przewagi.
- Szkoda, że nie udało nam się utrzymać korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka - mówił trener zdzieszowickiej drużyny Łukasz Rogacewicz. - Poza kilkoma pierwszymi minutami zagraliśmy bardzo dobrze od strony taktycznej i za to chłopakom należą się duża brawa. Wszystkie założenia zostały wykonane niemal perfekcyjnie. Mocnemu rywalowi wybiliśmy z ręki jego najpoważniejsze argumenty i trzy punkty byłyby nagrodą dla zespołu za grę pełną walki i poświęcenia. Nie udało się i dlatego jest niedosyt.
Stal Bielsko-Biała - Ruch Zdzieszowice 1-1 (0-1)
0-1 Szatkowski - 18., 1-1 Zdolski - 78. (karny)
Ruch: Kasprzik - Polak, Bachor, M. Dyczek, Nowak - Marzec (66. Sotor), Czajkowski, Kapłon (60. Pindral), Szatkowski, Kiliński - Czapliński. Trener Łukasz Rogacewicz.
Sędziował Mateusz Harazin (Katowice). Żółte kartki: Zdolski, Sobala - M. dyczek, Szatkowski, Nowak. czerwona kartka: Nowak - 90. (za dwie żółte). Widzów 400.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?