Protokół
Orlik Brzeg - ASPR Zawadzkie 19:36 (12:16)
Orlik: Kania - Krawczyk 8, Białożyt 3, Stanoszek 3, Potępa 2, Pasierbek 1, Stopka 1, Włodek 1. Trener Robert Karlikowski.
ASPR: Donosewicz - Szlensog 6, Hertel 5, Krygowski 5, Całujek 5, Kulej 3, Skowroński 3, Kubillas 2, Zagórowicz 2, Kalisz 2, Płonka 2, Szulc 1. Trener Łukasz Morzyk.
Kary: Orlik - 6 min., ASPR - 2 min. Sędziowały: Monika Bazi i Melania Kessler (Dobrzeń Wielki).
Orlik stawiał opór jedynie w pierwszej połowie: po 20 minutach przegrywał tylko 9:11, a do przerwy było 12:16.
W drugiej odsłonie goście dominowali już wyraźnie i kiedy ich przewaga urosła do 10 bramek, zawodnicy z Zawadzkiego bardziej niż meczem zajmowali się żartami i komentowaniem swoich zagrań.
Całkiem inne nastroje panowały wśród gospodarzy, szczególnie, że trener Orlika miał do dyspozycji tylko jednego rezerwowego zawodnika grającego w polu.
- Spotkały się dwie drużyny z dwóch różnych biegunów: my totalny dół tabeli, Zawadzkie myśli o barażach o I ligę - przypominał trener brzeżan Robert Karlikowski. - Siłą rzeczy mecz nie miał dramaturgii, trzeba było go po prostu rozegrać.
- Ostatni nasz mecz w Obornikach wyglądał podobnie - myślimy już o barażach, staramy się do nich przygotowywać, część zawodników odpoczywa i oszczędzamy się, żeby nie było żadnych kontuzji - dodawał Łukasz Morzyk, szkoleniowiec ASPR-u.
Teraz przed Orlikiem, który zajął ostatnie miejsce, oczekiwanie na decyzja działaczy związkowych w sprawie organizacji rozgrywek w przyszłym sezonie.
Możliwe są różne scenariusze: bezpośredni spadek do III ligi, baraże, lub - w najbardziej optymistycznym scenariuszu - powiększenie II ligi i pozostanie w niej.
Z kolei ASPR czeka na wyłonienie rywali, z którymi zmierzy się w barażach o I ligę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?