Saltex 4 liga: Polonia Głubczyce - Racławia Racławice Śląskie 0-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rafał Kiklaisz był bardzo groźny w ataku, ale gola dla polonii nie zdobył.
Rafał Kiklaisz był bardzo groźny w ataku, ale gola dla polonii nie zdobył. Oliwer Kubus
Jesienią beniaminek pokonał ówczesnego lidera z Głubczyc 4-0, a tym razem wywalczył już bardziej szczęśliwy remis.

Polonia do meczu na przełamanie przystąpiła w bardziej ofensywnym ustawieniu i to przełożyło się na sytuacje, ale skuteczności nie udało się miejscowym poprawić i gola nie zdobyli. W efekcie pozostają bez wygranej od czterech kolejek, w których głównie z zespołami niżej notowanymi tylko remisowali.

- Zespół dobrze przyswoił nowe ustawienie, okazji mieliśmy więcej niż w trzech poprzednich meczach i gdyby tylko padł gol już w pierwszej stworzonej, to nie byłoby kłopotu - ocenił Marek Hanzel, trener Polonii. - A tak się zablokowaliśmy, niezła gra nie przełożyła się na bramki, a rywal miał dwie kontry i mógł nas pokarać.

W 18. minucie miejscowi powinni objąć prowadzenie, po tym jak Kiklaisz wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale posłał piłkę obok słupka. Potem szarżował doświadczony Złoczowski. Idealnie dograł mu Czarnecki, ale pomocnik gospodarzy nie trafił w piłkę. Kolejne szanse mieli już po przerwie Grek i Wanta, ale ich strzały obronił bramkarz. Z kolei Kiklaisz zamiast uderzać głową zdecydował się odgrywać do Greka, ale tego uprzedził obrońca.

Goście rozbijali głównie ataki, a przed przerwą mieli kilka wrzutek i stałych fragmentów. Okazje pojawiły się, kiedy Polonia przycisnęła i się odkryła, co dało Racławii kontry. W pierwszej rywali przedryblował T. Hajduk, ale ponieważ bramkarz skrócił dystans, napastnik rywala przestrzelił. Potem po szybkiej akcji na strzał z dystansu zdecydował się A. Zalewski, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

W 90. minucie Kiklaisz tak jak kibice uniósł ręce do góry, ale pochopnie. Po rozegraniu wrzutu z autu oddał strzał i miejscowi cieszyli się, że piłka po odbiciu od słupka przekroczyła linię bramkową. Sędzia uznał inaczej i goście nie wznawiali gry ze środka boiska.

- Należało sprawę załatwić wcześniej i do siebie możemy mieć większe pretensje - dodał Hanzel. - Nie można się załamywać, tylko pracować i już myśleć o wygranej w kolejnym meczu.
- To nie był mecz do jednej bramki, staraliśmy się szukać okazji, a dwie kontry były bardzo obiecujące i mogliśmy postarać się o drugą niespodziankę - ocenił marek Malewicz, trener beniaminka z Racławic Śląskich. Remis na trudnym boisku jest jednak dla nas dobrym wynikiem.

Polonia Głubczyce - Racławia Racławice Śląskie 0-0
Polonia: Czerwiński - Sobociński (81. Cieślik), Wiciak, Lenartowicz, Jamuła - Kiklaisz, Czarnecki, Milewski (67. Kobylnik), Złoczowski (75. Krywko) - Wanat - Grek. Trener Marek Hanzel.
Racławia: Kania - Fedyn, J. Zalewski, A. Reiwer, Guzowski - Piecha (71. Maciaszczyk), D. Hajduk, Rams, A. Zalewski, Czerniak (75. Bielak) - T. Hajduk. Trener Marek Malewicz.
Sędziował: Marek Kantor (Opole).
Żółte kartki: Milewski - J. Zalewski, Czerniak
Widzów: 350

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska