Do 30 dni aresztu grozi parze, która w czwartek rano ok. 9 na deptaku przy ul. Moniuszki w centrum Głuchołaz uprawiała seks na ławce.
- Zdarzenie zauważyła obsługa naszego monitoringu miejskiego - mówi komendant Straży Miejskiej Tomasz Dziedziński. - Strażnik pojechał na miejsce i przerwał ten "akt miłości". Obie osoby są nam dobrze znane z nadużywania alkoholu, także w miejscach publicznych. Skierujemy ich sprawę do sądu.
Przy tego rodzaju sprawach, aby ukarać sprawcę, potrzebna jest osoba zgorszona. Nie wystarczy, że na miejscu pojawi się funkcjonariusz policji czy straży. W tym przypadku Głuchołazach jest to kierowca, który zatrzymał się akurat na sąsiednim parkingu.
- Czyny nieobyczajne zdarzają się szczególnie latem, w ciepłe noce, gdy ludzie wracają z imprez - przyznaje komendant Straży Miejskiej w Nysie Grzegorz Smoleń. - Każde miasto ma takie miejsca, gdzie toczy się nocą drugie życie. Dzięki monitoringowi możemy to zauważyć, choć raczej to nic nowego. A ci ludzie pewnie nie zdają sobie sprawy, że ich uniesienia się nagrywają.
W Nysie spontaniczne napady namiętności straż obserwowała nawet na Rynku, czy na asfalcie na Al. Lompy. W Opolu popularna jest nocą wyspa Bolko i tamtejsze parkingi oraz Pl. Wolności.
- Jedno czy dwa auta, w których coś się dziwnie rusza, coś się dzieje, to dość częste zjawisko - komentuje Krzysztof Maślak z SM w Opolu. - Patrol zwraca uwagę, ale żeby ukarać, musi być jeszcze ktoś zgorszony.
- Mieliśmy też nagrane panie, które opalały się topless na dachu. Nasze kamery obejmują też takie miejsca - mówi Tomasz Dziedziński z Głuchołaz. - Mieszkańcy nie muszą się jednak obawiać inwigilacji w domach. Widok na okna jest automatycznie zaczerniany na ekranie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?