Saltex 4 liga: Mechnice - Piast Strzelce Opolskie 3-3

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Tomasz Gajda (z piłką) drybluje między piłkarzami Piasta.
Tomasz Gajda (z piłką) drybluje między piłkarzami Piasta. Oliwer Kubus
Obydwa zespoły miały szanse na zwycięstwo. Skończyło się więc zasłużonym podziałem punktów.

Spotkanie miało zdecydowanie większe znaczenie dla drużyny z Mechnic, która nie może być pewna utrzymania. Trzy punkty w starciu z pogodzonym ze spadkiem Piastem byłyby dla niej bezcenne i pozwalałyby przedostać się do górnej części tabeli. Mecz zaczęła imponująco. Szybko zaaplikowała rywalom dwa gole i wydawało się, że odniesie bezproblemowe zwycięstwo. Goście zdołali jednak błyskawicznie odpowiedzieć, doprowadzając w ciągu czterech minut do remisu.

- Wiedzieliśmy, że choć przeciwnicy nie mają większych szans na utrzymanie, to łatwo się nie poddadzą - tłumaczył strzelec drugiej bramki dla gospodarzy Tomasz Gajda, górujący nad resztą kolegów wyszkoleniem technicznym. - Po świetnym początku chyba uwierzyliśmy, że spotkanie samo się wygra i zlekceważyliśmy gości, za co zostaliśmy srodze ukarani. Głupie błędy w obronie spowodowały, że w mig roztrwoniliśmy przewagę.

Miejscowi defensorzy faktycznie pozwalali rywalom na wiele. Piast krótko po wyrównaniu mógł, a nawet powinien, objąć prowadzenie. W sytuacji sam na sam znalazł się Przemysław Korchut, ale nie zdołał pokonać Łukasza Żmudy, który wkrótce po tym musiał z uwagi na kontuzję opuścić boisko i został zastąpiony przez Krystiana Zylę.

W I połowie kibice się nie nudzili. Dogodnych okazji nie brakowało, choć bardziej wynikały one z błędów defensywy niż z pomysłowych akcji któregoś z zespołów. Po przerwie działo się mniej. Ciekawych kombinacji i nieszablonowych zagrań było jak na lekarstwo. Szkoleniowcy za to często wściekali się po nieudanych podaniach swoich zawodników. Przeważali podopieczni Krystiana Golca, lecz do siatki, za sprawą Mario Jendryki i niepewnej interwencji K. Zyli, po raz trzeci trafili przyjezdni. Riposta miejscowych była natychmiastowa. Kolejne nieporozumienie w obronie Piasta wykorzystał Damian Kampa.

Wynik nie uległ już zmianie. Nieco bliżej zwycięstwa byli gospodarze, ale w II części między słupkami dobrze spisywał się Mateusz Popanda, broniąc między innymi uderzenia Gajdy i Dennisa Greinerta.
Już 23 kolejki na premierową wygraną czekają strzelczanie, wśród których w trakcie przerwy zimowej doszło do sporych roszad. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych skutków. Lepsza gra nie przekłada się na dorobek. Z pięcioma punktami na koncie Piast zamyka IV-ligową tabelę.
- Liczyłem, że wreszcie przerwiemy tę fatalną passę i zwyciężymy - mówił prezes klubu ze Strzelec Opolskich Ryszard Becella. - Niestety, znowu czegoś zabrakło. Problemem jest to, że co tydzień z różnych przyczyn nie możemy wystąpić w optymalnym składzie.

Jednym z zawodników, którzy przed rundą wiosenną wzmocnili Piast, jest Łukasz Janczarek, znany opolskim fanom z udanych występów dla drużyny z Leśnicy.
- Staramy się odciąć od tego, co było jesienią, i grać dla siebie - tłumaczył Janczarek. - Na wyjazdach tracimy zbyt dużo bramek. W Mechnicach spodziewaliśmy się trudniejszej przeprawy. Okazja do zwycięstwa była, ale biorąc pod uwagę fatalny początek, punkt szanujemy. Dedykujemy go naszemu trenerowi, który ma problemy z sercem i nie może chwilowo nie może prowadzić zespołu.

Mechnice - Piast Strzelce Opolskie 3-3 (2-2)
1-0 A. Zyla - 3., 2-0 Gajda - 12., 2-1 Janczarek - 14., 2-2 Korchut - 16., 2-3 Jendryka - 61., 3-3 Kampa - 62.
Mechnice: Żmuda (23. K. Zyla) - Machnik, Stotko, Kaliński, Tudyka (75. Polok) - Kubas (75. Szopa), Zwoliński, Greinert, Gajda - A. Zyla, Kampa. Trener Krystian Golec.
Piast: Popanda - Gembara, Kozołup, Krawczyk, Weiss - Mroszczk (46. Sprancel), Dryk, Jendryka, Knot - Janczarek, Korchut. Trener Andrzej Buczny.
Sędziował Michał Najwer (Opole). Żółte kartki: Stotko, Greinert - Kozołup. Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska