Dostają mieszkania za darmo i je niszczą

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Zdarzają się i takie interwencje u lokatorów, którzy nie dość, że nie sprzątają mieszkań przyznanych przez gminę, to jeszcze znoszą do domu śmieci.
Zdarzają się i takie interwencje u lokatorów, którzy nie dość, że nie sprzątają mieszkań przyznanych przez gminę, to jeszcze znoszą do domu śmieci. Janusz Romaniszyn/Polskapresse
Na Opolszczyźnie setki mieszkań komunalnych i socjalnych są dewastowane przez lokatorów. W Opolu najemcy dwóch lokali wypruli nawet kable ze ścian, by sprzedać je na złom.

Fakty

Zarządcy zapowiadają kontrole
>W Kędzierzynie-Koźlu na wizję lokalną po mieszkaniach komunalnych wybrał się niedawno wiceprezydent ds. społecznych Wojciech Jagiełło. Przyznał, że to, co zobaczył, aż nim wstrząsnęło. Inni opolscy zarządcy też chcą sprawdzać stan mieszkań.

>Ogólnopolska dyskusja na ten temat rozpoczęła się od facebookowego wpisu prezydenta Nowej Soli Wadima Tyszkiewicza. "Czy warto pomagać? Jaką rolę ma spełniać pomoc społeczna? Czy nasze pieniądze są właściwie wydawane?" - napisał na portalu społecznościowym i zamieścił kilka zdjęć zdewastowanych lokali socjalnych, które zostały wybudowane zaledwie kilka lat temu. Pod wpisami zawrzało, większość była oburzona tym, w jaki sposób lokatorzy traktują wspólne mienie.

Lokator z osiedla Azoty w Kędzierzynie-Koźlu nie dość, że nie sprzątał od wielu miesięcy, to jeszcze znosił do domu śmieci z podwórka. Smród na klatce schodowej był nie do wytrzymania. Miasto skierowało sprawę do sądu, który wydał nakaz eksmisji. Ale nie na bruk, tylko do innego lokalu.

- W kolejnym najemca robił dokładnie to samo, ręce nam opadały - mówi Stanisław Węgrzyn, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych w Kędzierzynie-Koźlu. Teraz Węgrzyn walczy z dwoma podobnymi przypadkami: na ulicy Grunwaldzkiej i Targowej. Do pierwszego lokatora MZBK już raz wysyłało kontener na śmieci pod blok i samo sprzątało lokal. Dyrektor mieszkaniówki zapowiada, że nie popuści nieodpowiedzialnym lokatorom dewastującym mieszkania, które dostali od gminy za darmo.

- Zacząłem teraz zgłaszać takie sprawy na policję. W tym roku daliśmy już trzy zgłoszenia - tłumaczy. Wielu mieszkańców popiera takie działania. - Setki ludzi stoją w kolejce po własny kąt, a pijaki je niszczą, nie przejmując się niczym - denerwuje się pani Anna ze Śródmieścia.

Problem dotyczy całej Opolszczyzny. - Rocznie przeprowadzamy od pięciu do dziesięciu eksmisji, których powodem jest właśnie dewastacja lokali i zaległości czynszowe, bo to
zawsze idzie w parze - przyznaje Ryszard Turkiewicz, prezes Nyskiego Zarządu Nieruchomości.

W Opolu w zeszłym roku przeprowadzono 140 eksmisji w powodu niepłacenia czynszu. Jedna trzecia opuszczonych lokali była w dramatycznym stanie. - W dwóch mieszkaniach lokatorzy wypruli nawet przewody elektryczne ze ścian, by je sprzedać na złom - opowiada Zofia Twarduś, dyrektor Miejskiego Zarządu Lokali Komunalnych w Opolu.

Niestety, zarządcy nieruchomości nie mają możliwości sprawdzić, komu powierzają klucze.

- Jeżeli osoby te spełniają określane przepisami warunki, to otrzymują przydział. Ciężko nam przewidzieć, którzy będą potem dewastować lokale - podkreśla Zofia Twarduś.

Zwolnione, zrujnowane mieszkanie często długo musi potem czekać na remont, który najczęściej finansowany jest z kieszeni podatnika. W samym Kędzierzynie-Koźlu jest obecnie ponad 100 pustostanów, które czekają na odnowienie, by je wynająć oczekującym na listach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska