Kapitan Ruchu Zdzieszowice: - Rywale niech na nas uważają

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Łukasz Damrat
Łukasz Damrat Sławomir Jakubowski
Rozmowa z Łukaszem Damratem.

Spisujecie się w tym roku bardzo dobrze. W sześciu meczach zanotowaliście cztery zwycięstwa i dwa remisy. Wasz pech polega na tym, że w tym sezonie w 3 lidze są takie zespoły jak Odra Opole czy Polonia Bytom.
- Rzeczywiście nasze wyniki są bardzo dobre. W większości przypadków przy takiej zdobyczy punktowej powinniśmy odrabiać straty, a tymczasem one się jeszcze zwiększyły od początku rundy wiosennej. To pokazuje, jak mocna jest w tym sezonie 3 liga. Wiadomo, że przeskoczenie tych dwóch drużyn czy też Stali Bielsko-Biała, która spisuje się równie dobrze jak my będzie bardzo trudne. Nie składamy jednak broni, a wygrywając kolejne mecze pokazujemy naszym rywalom, że cały czas muszą na nas uważać.

Jesteście klubem ze zdecydowanie mniejszego miasta niż Bytom, Bielsko-Biała czy Opole. Finansowo wasz klub też znacznie odstaje od rywali.
- Pieniądze są ważne w piłce, ale nie najważniejsze, o czym przekonujemy, na równi walcząc ze wspomnianymi klubami. Gdyby pieniądze decydowały o tabeli, to bylibyśmy pewnie gdzieś pod jej koniec, a jest przecież inaczej. Jest jeszcze nasza sportowa ambicja. Swoją drogą, to szkoda, że już odstajemy tak bardzo finansowo od rywali. Dotacje, jakie ma nasz klub z budżetu gminy są znacznie mniejsze niż u nich, a też znacznie mniejsze niż w poprzednich latach były przekazywane na Ruch. Wierzę, że coś się zmieni, bo swoją postawą chyba udowadniamy, że warto wspierać zespół.

Z czego biorą się wasze dobre wyniki?
- W znacznej mierze z tego, że tworzymy zgrany kolektyw zarówno na boisku, jak i poza nim. Dobra atmosfera to podstawa.

Samą atmosferą w zespole wiele jednak nie da się zrobić. Potrzeba odpowiednich zawodników.
- Mamy dość stabilny skład, gramy w większości ze sobą już bardzo długo, a poza tym większość zawodników zdobywała doświadczenie i nabierała umiejętności, grając w poprzednich latach w 2 lidze. Teraz to procentuje. Umiejętności poszczególnych piłkarzy plus wspomniana dobra atmosfera składają się na wynik.

Zimą wzmocniło was dwóch zawodników z Małejpanwi Ozimek:Dawid Czapliński i Mateusz Marzec. Jesteście teraz po ich przyjściu mocniejsi?
- Oni obaj dużo wnieśli do zespołu, a zwłaszcza Dawid, który stał się bardzo mocnym punktem zespołu. Mateusz jest młodszy, ale też ma spore umiejętności i pewnie jeszcze w tym sezonie niejeden raz nam dużo pomoże. Po ich przyjściu wydaje się, że jesteśmy mocniejsi niż jesienią. Na to jednak wpływa też to, że wszyscy sumiennie pracujemy na treningach.

Można porównać obecny Ruch, do tego, który grał w przez cztery poprzednie lata w 2 lidze?
- Prostego porównania nie jestem w stanie zrobić. Wiadomo, że graliśmy na wyższym poziomie, gdzie trudniej było o taką liczbę punktów, jaką mamy teraz. Obecna 3 liga jest jednak, jak wspominałem, bardzo mocna, każda drużyna z województwa śląskiego ma w składzie po kilku dobrych zawodników, są rezerwy ekstraklasowych klubów. Naprawdę trzeba się mocno namęczyć na boisku. Niewykluczone, że obecny zespół stać by było na miejsce w środku tabeli 2 ligi. To jednak tylko takie "papierowe" rozważania. Na pewno jednak udało nam się wypracować w tym sezonie pewien styl. Nie twierdzę, że w poprzednich latach byliśmy słabsi. Po prostu graliśmy inaczej, bardziej defensywnie. Teraz staramy się atakować, narzucać nasze warunki rywalom. Taka gra jest lepsza dla kibiców, ale też dla nas samych. Cieszymy się tą piłką.

Do końca sezonu pozostało jeszcze jedenaście kolejek. Natężenie spotkań będzie bardzo duże i grać się będzie praktycznie cały czas po dwa mecze w tygodniu. Jesteście w stanie to wytrzymać?
- Nie mamy szerokiej kadry i to może być problem. Ważne, żeby nie było kontuzji i trzeba też unikać żółtych kartek. Teraz w dwóch meczach z tego powodu nie zagra Dawid Czapliński, zagrożony jest daniel Nowak, który jak dostanie kolejną żółtą kartkę, to też nie zagra w dwóch meczach. Jak nam wypadnie jeden czy dwóch zawodników, to trener pewnie jakoś to "połata". Jeśli będzie ich więcej, to już będzie miał większy kłopot. Duże na pewno wyzwanie przed nim i przed nami, bo maraton meczów jest rzeczywiście długi. Od strony fizycznej też może się gdzieś pojawić jakiś kryzys. Tego jednak obawiam się mniej, bo czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani do tej rundy. Do końca nie odpuścimy i w każdym meczu zagramy o trzy punkty. Zobaczymy, jak to się wszystko ułoży, czy w końcu zespoły będące przed nami w tabeli zaczną tracić punkty. Jedno jest pewne: trzeba na nas poważnie uważać, bo czujemy się mocni i postaramy się to udowodnić, a naszym kibicom sprawić radość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska