Saltex 4 liga. W sobotę Stal Brzeg podejmie Piotrówkę

Ekipa z Brzegu do być może jednego z kluczowych spotkań rundy wiosennej przystępuje w bardzo dobrych nastrojach. Wiosną nie przegrała w sześciu spotkaniach i odrobiła dystans do lidera po pierwszej rundzie - Polonii Głubczyce.

Aktualnie ma nad nią trzy punkty przewagi (Polonia ma do rozegrania jednak zaległy mecz z Pogonią Prudnik), a nad trzecim z liczących się w walce o 3 ligą zespołem z Piotrówki - cztery.

Goście meczu w Brzegu, którzy stracili cztery punkty z będącymi w dolnej części tabeli ekipami z Otmuchowa i Olesna, przełamali przed tygodniem swoją niemoc, pokonując prudniczan 5-0. To nie uratowało posady trenera Krzysztofa Kiełba i na ławce zadebiutuje w tych rozgrywkach Tomasz Hejduk, mający już na koncie pracę w Piotrówce. Z piłkarzami pracował przez cały tydzień, ale nie musiał nic zmieniać, bo dwa ostatnie ich występy były dobre i bardzo obiecujące.
W pierwszej rundzie Stal wygrała aż 3-0, a wówczas triumfowała jej defensywa. Jest ona najlepsza w lidze, gdyż brzeżanie stracili tylko 11 bramek. Tymczasem rywal ma najlepszy atak i na jego koncie są 52 gole, ale to on wiosną zawodził najbardziej.

O najwyższe cele walczy jeszcze tylko zespół z Głubczyc i w sobotę staje przed dużą szansą na przełamanie. Podopieczni trenera Marka Hanzela cztery poprzednie pojedynki tylko zremisowali, ale tylko w jednym punkt był cenny, bo wywalczony ze Stalą, grają w Źlinicach, a tamtejszy Orzeł ma trzy razy mniej punktów.

Ciekawie zapowiadają się małe derby pomiędzy ekipami z Łubnian i Chróścic oraz świetnie radzącego sobie w tym roku OKS-u Olesno z zajmującą czwartą lokatę Olimpią Lewin Brzeski. Dobre słowo można też powiedzieć o Po-Ra-Wiu Większyce, ale jeszcze lepsze o najlepszym w tym roku namysłowskim Starcie.

Pierwsze czeka konfrontacja z wracającą do równej i solidnej gry Spartą Paczków, a drugi wypełnienie roli faworyta w meczu z ostatnim w tabeli zespołem ze Strzelec Opolskich. Ten ostatni, tak jak Orzeł, Czarni Otmuchów, Pogoń, Victoria i Racławia Racławice Śląskie muszą celować w trzy punkty bez względu na to z kim się mierzą, bo inaczej niechybnie będą zmierzać do klasy okręgowej.