Za uchwałą głosowały zaledwie trzy osoby, tyle samo radnych wstrzymało się od głosu, a aż 13 osób było przeciw.
Przypomnijmy: radna miała kwiaciarnię, która stała na miejskim gruncie. A prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem majątku gminy, w której sprawuje się mandat, jest zabronione.
Sprawa jest o tyle zaskakująca, że Bożena Szczęsna zasiadała w radzie już w poprzedniej kadencji i wówczas - aby zachować mandat - zrobiła cesję, tak by grunt od miasta dzierżawił jej syn. Odtąd nikt nie kwestionował jej prawa do zasiadania w radzie.
W obecnej kadencji prawnicy uznali jednak, że to nie wystarczy i kiedy minęły ustawowe trzy miesiące od zaprzysiężenia radnej, został przygotowany projekt - podpisany przez przewodniczącą rady Barbarę Mrowiec - w sprawie wygaszenia mandatu Szczęsnej.
Podczas dzisiejszej sesji przeważył jednak pogląd, że to prawo jest zbyt restrykcyjne.
- Co innego, gdyby radny nabył taki miejski grunt w trakcie kadencji - mówił Jacek Juchniewicz, jeden z rajców głosujący przeciw uchwale. - Ale w tym wypadku radna dzierżawiła ziemię od kilkunastu lat.
- Prawo, które zabrania przedsiębiorcom w takich przypadkach sprawować mandatu, jest chore - dodawał. - Już znacznie większego konfliktu interesu można dopatrzyć się w sytuacji, gdy radnym jest pracownik miejskiej spółki, który potem podczas sesji głosuje nad sprawozdaniem złożonym przez swojego pracodawcę - oceniał Juchniewicz.
Ponieważ radni uchwały nie podjęli, decyzję za nich podejmie zapewne wojewoda, którego obowiązkiem jest w takich wypadkach egzekwować zapisy ustawy. Jeśli do tego dojdzie, brzeżan z okręgu wyborczego nr 19 czekać będą wybory uzupełniające.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?