- To byłby chyba koniec naszego aeroklubu - mówi Tomasz Radoszewski, prezes Aeroklubu Opolskiego. - Takich pieniędzy nasz budżet nie udźwignie. Dlatego robimy wszystko, by tak się nie stało.
Sprawa jest skomplikowana. Lotnisko w Polskiej Nowej Wsi w 2013 roku od Skarbu Państwa przejęła gmina. Potem teren był przekazany w użytkowanie Aeroklubowi Polskiemu. Od ubiegłego roku wieczystym dzierżawcą (na 99 lat) jest Aeroklub Opolski.
- I zgodnie z przepisami rada gminy musi naliczyć mu podatek od wieczystego użytkowania - mówi Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice. - To 10 groszy od metra kwadratowego. Teren lotniska to ponad 93 hektary, więc roczna opłata z tytułu podatku może wynieść około 100 tysięcy złotych.
Władze gminy zdają sobie sprawę, że taka kwota dla Aeroklubu Opolskiego, którego roczny budżet to około 300 tysięcy złotych, oznacza bankructwo.
- Myślimy cały czas, jak wybrnąć z tej sytuacji - mówi wójt Pietruszka. - Radni mogą na przykład udzielić aeroklubowi bonifikaty, nawet do 99 procent.
Władze Aeroklubu Opolskiego są dobrej myśli.
- To nie tylko nasz problem, ale praktycznie wszystkich tego typu instytucji co nasza i praktycznie w każdym przypadku udawało się dogadać z gminami - mówi prezes Radoszewski.- Mamy zaproszenie na sesję rady gminy, pójdziemy i będziemy rozmawiać z radnymi. Liczę na porozumienie.
W skład Aeroklubu Opolskiego wchodzi kilka sekcji: spadochronowa, szybowcowa, samolotowa czy paralotniowa. Szkoli się w nich wielu adeptów lotnictwa. Na początku kwietnia aeroklub otrzymał europejski certyfikat pozwalający na przeprowadzanie szkoleń szybowcowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?