Kanty białych kołnierzyków. Przestępstwa gospodarcze w Opolskiem

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Państwo zapowiada, że ze zdwojoną siłą będzie walczyć z przestępstwami gospodarczymi. Ponad 4 tys. przestępstw i 937 zatrzymanych to efekt ubiegłorocznej pracy opolskich policjantów.

Fakty

Według danych Komendy Głównej Policji utrzymuje się stały wzrost w liczbie zabezpieczeń majątkowych w prowadzonych postępowaniach gospodarczych. W 2014 roku była to kwota 670 mln zł, a 5 lat wcześniej ponad 270 mln.

Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych przestępczością gospodarczą najbardziej zagrożone są sektory: paliwowy, tytoniowy, spirytusowy oraz bankowy. Dotyczy to zarówno osób posiadających specjalistyczną wiedzę z zakresu prawa, ekonomii, bankowości czy rachunkowości (tzw. białych kołnierzyków), jak i tych wywodzących się z innych środowisk.

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego ocenia, że na działalności mafii paliwowych tracą przedsiębiorcy handlujący legalnym paliwem, a budżet państwa traci 4-5 mld zł rocznie

- Przestępczość tzw. białych kołnierzyków staje się coraz bardziej uciążliwa dla gospodarki i państwa. Dlatego tak ważna jest ścisła współpraca służb i specjalistów z różnych dziedzin, w tym na poziomie rządowym - mówi Grzegorz Karpiński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

To właśnie tam i przy współpracy z Ministerstwem Finansów oraz Prokuraturą Generalną powstał projekt programu przeciwdziałania i zwalczania przestępczości gospodarczej na lata 2015-2020. Zakłada wzmocnienie walki z tego typu przestępczością, zwiększenie skuteczności i co najważniejsze wzmocnienie efektywności odzyskiwania mienia pochodzącego z przestępstw.

A problem jest poważny. Tylko w ubiegłym roku na Opolszczyźnie policjanci ujawnili 4178 przestępstw gospodarczych i zatrzymali w tych sprawach 937 osób. Policjanci odnotowali też 79 postępowań korupcyjnych i zatrzymali 89 sprawców.
Jedna z największych afer gospodarczych w regionie dotyczy obrotu paliwami. Na początku ubiegłego Urząd Kontroli Skarbowej w Opolu we współpracy z prokuraturą i Centralnym Biurem Śledczym doprowadził do rozbicia szajki, która "lewym" paliwem handlowała od 2006 r. Wartość niezapłaconych podatków szacuje się na 26 mln zł. Herszt szajki pochodzi z województwa śląskiego, a paliwa trafiały na teren kilku województw, w tym naszego.

- Ale przykłady przestępstw tego typu można mnożyć - mówi jeden z oficerów z wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Ludzie wyłudzają kredyty w bankach, podatek VAT, sprzedają podrobione towary, korumpują się nawzajem.

Przestępcy idą z duchem czasu. Jedne rodzaje przestępstw odchodzą do lamusa, zastępują je inne.

- Jeszcze w latach 90. walczyliśmy na przykład z plagą kradzieży impulsów telefoniczych, teraz nikt o tym nie słyszał, bo nie ma nawet budek telefonicznych - mówi funkcjonariusz. - Za to coraz więcej przestępstw przenosi się do internetu. To za jego pomocą pieniądze transferowane są na Cypr czy innych rajów podatkowych albo naruszane są prawa autorskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska