Tłumy gości na dniu otwartych drzwi w opolskim seminarium

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Dla wszystkich gości w seminaryjnej kuchni ugotowano grochówkę i przygotowano bułki. Obiad w plenerze smakował wszystkim.
Dla wszystkich gości w seminaryjnej kuchni ugotowano grochówkę i przygotowano bułki. Obiad w plenerze smakował wszystkim. Krzysztof Ogiolda
900 młodych ludzi z 60 parafii diecezji opolskiej odwiedziło Międzydiecezjalne Wyższe Seminarium Duchowne w Opolu.

Goście mogli odwiedzać wszystkie te miejsca, do których na co dzień ludzie z zewnątrz nie wchodzą: pokoje kleryków, kawiarenkę, salę komputerową, siłownię, pralnię i oczywiście seminaryjną kaplicę.

Mszy św. w kościele seminaryjno-akademickim przewodniczył wicerektor seminarium, ks. dr hab. Andrzej Anderwald.

- Bardzo się cieszymy, że tylu młodych ludzi wykazało zainteresowanie życiem w seminarium, a przy okazji chciało się zastanowić nad odkryciem swojej drogi powołania do świętości i do realizacji swojego człowieczeństwa, zarówno w kapłaństwie, jak i w małżeństwie - mówił ks. Anderwald.

Weronika Hławniak i Damian Kociołek z Otmuchowa byli w seminarium pierwszy raz w życiu.

- W naszej parafii zorganizowano wyjazd i ponad 30 osób skorzystało - mówią. - Co nas w seminarium zaskoczyło? Wielkość budynku i to, że aż tylu chłopaków przygotowuje się w Opolu do kapłaństwa (obecnie jest w seminarium 120 osób).

Na dzień otwartych drzwi przyjeżdżają zarówno chłopcy, jak i dziewczyny. Wszyscy mają okazję - w różnych grupach wiekowych - do rozmów o powołaniu. Dla mężczyzn spotkania prowadzą wychowawcy kleryków, dla dziewczyn siostry zakonne. Z gimnazjalistkami o powołaniu rozmawiała siostra Radosława ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej.

- Cieszyłam się, bo uczestniczki naprawdę uważnie słuchały, ale też miały wiele pytań. Chciały wiedzieć, jak rozeznać swoje powołanie, pytały o charakter naszego zgromadzenia, możliwość wakacyjnych spotkań w klasztorze itd.

- Mamy świadomość, że wielu uczestników dnia otwartych drzwi nigdy do seminarium nie wstąpi - mówi ks. dr Grzegorz Kublin, prefekt seminarium - ale cieszymy się bardzo ich zainteresowaniem i tym, że od około 30 lat kolejne generacje młodych z tej okazji nas odwiedzają.

Dla wszystkich gości w seminaryjnej kuchni ugotowano grochówkę i przygotowano bułki. Obiad w plenerze smakował wszystkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska