Kładka na zaporze Jeziora Otmuchowskiego zostanie otwarta w maju

Redakcja
Burmistrz Jan Woźniak pokazuje miejsce, które już niebawem będzie dostępne dla piechurów i rowerzystów. Ma nadzieję, że mimo obostrzeń otwarta kładka spodoba się amatorom wędrówek.
Burmistrz Jan Woźniak pokazuje miejsce, które już niebawem będzie dostępne dla piechurów i rowerzystów. Ma nadzieję, że mimo obostrzeń otwarta kładka spodoba się amatorom wędrówek. Urząd Miejski w Otmuchowie
Miejscowi dostaną drogę na skróty, a turyści kolejną atrakcję.

- To przejście było nieczynne chyba z pięćdziesiąt lat. Mimo że staraliśmy się o jego uruchomienie, nie było takiej zgody, gdyż podobno zbiornik jest strategicznym miejscem. Tak mówili w RZGW - twierdzi Jan Woźniak burmistrz otmuchowskiej gminy, któremu w końcu udało się dojść do porozumienia z szefostwem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Zapora na zbiorniku otmuchowskim faktycznie jest miejscem specyficznym. Ma bowiem pierwszą kategorię strefy ochrony ze względu na potencjalne zagrożenie terroryzmem. Co jednak - jak zapewnia Piotr Stachura, rzecznik wrocławskiego RZGW - nie przeszkadza w uruchomieniu przejścia kładką technologiczną.

- Zwłaszcza, że ruch pieszy i rowerowy puszczony zostanie nie górą, a tuż nad upustami. Z zachowaniem wszelkich obostrzeń i zabezpieczeń - wyjaśnia rzecznik.

Aby było wygodniej i bezpieczniej dla korzystających z przejścia miejscowych i turystów wrocławskie RZGW podniosło nieco balustrady przy kładce. Zabezpieczą one przed ewentualnym wypadnięciem do wody, bądź uspokoją tych bardziej lękliwych. Burmistrz Woźniak ma natomiast w planach ułożenie kilku płyt w taki sposób, by schody nie stanowiły przeszkody dla wózków i rowerów. W obrębie przejścia obowiązuje zakaz wychodzenia poza wydzieloną część, palenia ognisk, rozbijania namiotów czy też połowu ryb bez zezwolenia.

Dzięki kładce podążający na przykład z Ligoty do Sarnowic znacznie skrócą sobie drogę. Przynajmniej o kilka kilometrów, bo nie będą musieli cofać się do samego Otmuchowa, jak to miało miejsce dotychczas. A wszyscy skorzystają na walorach estetycznych i krajobrazowych.

- Spojrzenie z zapory na rzekę Nysę Kłodzką, która wije się wielką wstęgą, jest naprawdę niezapomnianym widokiem. To doskonała atrakcja - mówią w magistracie.

Poza tym bez przeszkód będzie można robić piesze i rowerowe wycieczki na całej długości wału jeziora. Dostęp do zapory będzie zarówno od strony alei brzozowej jak też dębowej, od strony lasu komunalnego jak również z korony wału.

Uruchomienie kładki na zaporze zbiornika otmuchowskiego to nie pierwszy ukłon RZGW we Wrocławiu w stronę mieszkańców i gmin powiatu nyskiego. W ubiegłym roku podobne przejścia otwarto na zbiornikach pod Paczkowem: w Topoli i Kozielnie.

- Wreszcie mogę przejechać oba jeziora na rowerze, kręcąc ósemki wokół. Świetna sprawa - zapewnia Henryk, rowerzysta z Paczkowa. - Nie wspominając o dogodnym skrócie dla tych, co na przykład chcą się szybko dostać z Pomianowa do Kozielna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska