Saltex 4 liga. Śląsk Łubniany - Victoria Chróścice 0-0

Na wygraną miejscowi zasłużyli, choć głównie bardziej tylko ze względu na bramkowe sytuacje. Sam mecz nie był bowiem porywającym widowiskiem, gra obu drużyną wyraźnie się nie układała. Miejscowym zwłaszcza po zejściu kontuzjowanego S. Nowaka, który wytrzymał 15. minut. W efekcie dyspozycja Śląska charakteryzowała się sporą dozą chaosu.

Z niego udało się jednak wydobyć trzy dobre sytuacje. W 24. minucie po dośrodkowaniu z boku boiska do główki doszedł Stręk, ale posłał piłkę w poprzeczkę. Z kolei po akcji Gnoińskiego i jego uderzeniu na posterunku był Jacek. Stoper Victorii przytomnie zablokował piłkę zmierzającą do siatki.

Najlepszą okazję miał w 73. minucie rezerwowy Graf. Szybką wymianę zakończyło podanie, którym miejscowi minęli Walkowicza. Na dalszym słupku znalazł się Graf i miał pustą bramkę. Uderzał z 8 metrów, ale źle i nad poprzeczką. Goście z Chróścic specjalnie nie mieli argumentów w ataku, a zagrozić starali się Zacharze po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich niepilnowany Jacek oddał strzał głową, ale nieznacznie się pomylił.
- Chyba jednak nam bardziej należała się wygrana, ale to nie był dobry mecz w wykonaniu obu drużyn - stwierdził Dariusz Broll, trener Śląska. - Gra nie była agresywna, ale sypały się kartki i sam nie wiem dlaczego. Nie było pomysłu, pressingu, obie ekipy prezentowały się piknikowo.

Śląsk Łubniany - Victoria Chróścice 0-0
Śląsk: Kozioł - Langosz M. Nowak, Drąg, Gackowski - Świrski, Gawlica (65. Bagiński), S. Nowak (15. Wiśniewski), Serwuszok (57. Graf) - Gnoiński, Stręk. Trener Dariusz Broll.
Victoria: Walkowicz - Węgrzyn, Jacek, Szwed, Glinda - Damian Polok, Zięba - Dora (88. Twardowski), Dastin Polok (66. Borosz), Tuński - Rogowski. Trener Bogdan Kowalczyk
Sędziował: Leszek Bednarz (Opole).
Żółte kartki: Świrski, Gackowski, Stręk, Drąg, Gnoiński - Szwed, Dastin Polok, Tuński, Zięba, Jacek, Borosz. Czerwona kartka: Zięba (77., druga żółta).
Widzów 150.