Ruszyła wycinka drzew pod obwodnicę Nysy

Na pierwszy ogień poszło ok. 70 drzew przy drogach powiatowych z Nysy do Goświnowic i Regulic. Koło Regulic wycięto 30 starych lip i kasztanowców, tworzących malowniczą aleję.

- Stuletnie drzewa stanowiły piękną ostoję dla zwierząt i ptaków. Były atrakcją dla turystów na rowerach - ubolewa Jolanta Matoga z Regulic. - Nie rozumiem, dlaczego nie odłożono tych prac do zakończenia okresu lęgowego ptaków.

- Wycinka w okresie między 1 marca a 30 września może być prowadzona tylko po wcześniejszym stwierdzeniu, że na drzewach i krzewach nie gniazdują chronione gatunki ptaków - tłumaczy Alicja Majewska, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Opolu. - Oględziny musi wykonać ornitolog i to nie wcześniej niż 7 dni przed rozpoczęciem prac na danym odcinku.

- I tak się stało w tym przypadku - zapewnia Michał Wandrasz, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu. - Specjaliści przeprowadzili na obu odcinkach inwentaryzację nie tylko ornitologiczną, ale sprawdzali też, czy występują tam chronione nietoperze i owady. Wytypowali kilka drzew, na których były gniazda ptaków. Ich wycięcie zostało odłożone do momentu, gdy młode już opuszczą te gniazda. Ale to też będzie jeszcze musiał potwierdzić ornitolog. Wszystkie drzewa do pozostawienia zaznaczono czerwonym krzyżykiem. Jeśli ktoś widzi teraz ścinkę takiego drzewostanu, może zawiadomić prokuratora.

Obwodnica Nysy na początku kwietnia uzyskała pozwolenie na budowę. Droga będzie mierzyć 16,5 kilometra.

Jak mówi Alicja Majewska, regionalny dyrektor ochrony środowiska, wybrany wariant przebiegu trasy nie wpłynie znacząco na środowisko przyrodnicze, w tym na cenne tereny Natura 2000 i Otmuchowsko-Nyski Obszar Chronionego Krajobrazu. Obwodnica ominie wartościowe przyrodniczo tereny dawnego poligonu oraz lasy koło Rusocina i Domaszkowic.

Do największego konfliktu drogi z przyrodą dojdzie w kompleksie leśnym na północny wschód od Niwnicy, ale w opinii dyr. Alicji Majewskiej negatywny wpływ inwestycji na roślinność lasu grądowego będzie minimalny, bo tego typu lasy są w tym miejscu słabo wykształcone. RDOŚ nakazał też przeniesienie dwóch cennych okazów roślin i grzybów w inne miejsca.