Opole ma duży problem z Toropolem [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Nadal nie wiadomo, kiedy ponownie ruszą prace remontowe dachu lodowiska. Według wykonawcy stalową konstrukcję trzeba dodatkowo wzmocnić.

Remont dachu wstrzymano kilka dni temu, kiedy uwagi do wytrzymałości konstrukcji zgłosił wykonawca. W czwartek odbyła się rada budowy i można się było spodziewać jakiejś decyzji. Nic z tego.

- Wykonawca musi nam dostarczyć informacje, np. ile miałyby kosztować prace dodatkowe - tłumaczy Przemysław Zych, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Nie ma jednak pewności, że dojdzie do wzmocnienia konstrukcji. Decyzję o kierunku dalszych działań podejmiemy ostatecznie w środę.

Przypomnijmy, że stalowa konstrukcja dachu lodowiska powstała w latach 70. XX wieku. Do tej pory zastrzeżeń do niej nie było, ale też od lat z bliska nikt jej nie oglądał.

Nieoficjalnie słyszymy, że nie wszystkie osoby, które były na radzie budowy są przekonane co do konieczności wzmacniania elementów dachu. Zwłaszcza, że w ekspresowym tempie zlecono badania geodezyjne i one niczego niepokojącego nie wykazały.

- Musimy być jednak na 100 procent pewni, że obiekt jest nie tylko bezpieczny, ale w przyszłości będzie też w pełni funkcjonalny - mówi Zych.

Dyrektor podkreśla też, że choć faktycznie prace przy dachu przerwano, to remont obiektu trwa i zakładana jest nowa instalacja przeciwpożarowa.

Teoretycznie prace - warte 3,6 miliona złotych - mają się zakończyć w sierpniu. Na razie jednak ta data jest wciąż zagrożona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska