Incydent wydarzył się po tym jak dzieci kończyły zajęcia korekcyjne. Wychowawczyni poprosiła 9-latka o zeszyt, który służy do korespondencji z rodzicami. Chłopka najpierw odmówił. Gdy nauczycielka wzięła zeszyt, uczeń podbiegł do biurka i zaatakował wychowawczynię kopniakiem na oczach innych dzieci.
Całe zajście trwało chwilę. Wychowawczyni widząc, że uczeń wpadł w szał chwyciła go, żeby się uspokoił.
- To pierwszy taki akt agresji w naszej szkole - mówi Andrzej Tokarski, dyrektor strzeleckiej "siódemki". - Już wczoraj podjęliśmy działania w ścisłej współpracy z rodzicami, pedagogiem szkolnym i rodzicami. Będziemy wyjaśniać, co było podłożem takiego zachowania, nieadekwatnego do zaistniałej sytuacji.
Wychowawczyni trzeciej klasy, w której doszło do incydentu, cieszy się w szkole bardzo dobrą opinia. Uczeń należy do zdolnych.
- To dziecko nie było wcześniej agresywne w stosunku do innych nauczycieli - tłumaczy Joanna Zmitrowicz, pedagog szkolny. - Po całej sytuacji, na prośbę swojej mamy, przeprosił wychowawczynię.
Szkoła potraktowała sprawę bardzo poważnie. Powiadomiła policję, która będzie próbowała pomóc w wyjaśnieniu sytuacji.
- Dzieci do 13. roku życia nie popełniają przestępstwa - mówi sierż. szt. Anna Kutynia-Łotocka ze strzeleckiej policji. - Takie zachowanie jest traktowane jako czyn demoralizujący.
Sprawa swój finał będzie miała w sądzie rodzinnym w Strzelcach Opolskich. Szkoła nie wyklucza, że wyciągnie sankcje w stosunku do ucznia. Grozi mu m.in. karne przeniesienie do innej klasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?