- To największa ryba jaką kiedykolwiek udało mi się złowić - mówi pan Bronisław. - Była tak ciężka, że w wyciągnięciu z rzeki pomagał mi kolega Darek Zawadzki i jeszcze jeden przechodzący obok chłopak.
Sum dał się złapać na rosówkę (dżdżownica).
Po zrobieniu kilku zdjęć ryba wróciła na wolność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?