Bezpłatne badanie znamion na skórze. 11 maja na opolskiej uczelni medycznej

W ten sposób uczelnia przyłącza się do ogólnopolskiej kampanii profilaktyki raka skóry.

Badania poprzedzi o godz. 8.30 wykład prof. dr hab. n. med. Joanny Maj, konsultanta krajowego w dziedzinie dermatologii i wenerologii, na temat czerniaka złośliwego. Odbędzie się on w sali A2.

- Czerniak jest jednym z najbardziej złośliwych nowotworów skóry. Zwykle jest to guzek ciemnobrunatny, ciemnobrązowy lub prawie czarny o nieregularnych kształtach, nierównej i nierównomiernie przebarwionej powierzchni. Powstaje w obrębie znamion barwnikowych tzw. pieprzyków lub w skórze niezmienionej. Może rozwijać się także ze znamion wrodzonych, szczególnie olbrzymich - wyjaśnia prof. Joanna Maj. - Niepokój powinna budzić każda zmiana w obrębie znamion barwnikowych: stwardnienie, obwódka zapalna, krwawienie, świąd, zmiana zabarwienia, nierówna powierzchnia

Badania, na które organizatorzy zapraszają wszystkich chętnych, rozpoczną się po wykładzie w pracowniach kosmetycznych na parterze uczelni, a przeprowadzą je razem z prof. Joanną Maj, dr hab. n. med. Anita Hryncewicz-Gwóźdź, dr n. med. Grażyna Szybejko-Machaj i lek. med. Katarzyna Nowogrodzka. Potrwają do godz. 13.00.
- Przed rokiem nasi konsultanci przebadali 600 osób, a nie byli w stanie przyjąć wszystkich - mówi dr n. med. Iwona Dzieńdziora, dyrektor Instytutu Kosmetologii.

- W tym roku zdecydowaliśmy, że nie będziemy wcześniej prowadzić zapisów na badania, ale zaprosiliśmy do ich przeprowadzenia jednego lekarza więcej, więc mamy nadzieję, że uda się przyjąć wszystkich chętnych - dodaje.

Prof. Joanna Maj tłumaczy, że takie badania skóry są nieiwazyjne i niebolesne, polegają na ocenie klinicznej znamion przez lekarza dermatologa oraz ocenie przy pomocy dermatoskopu (urządzenie powiększające).

Z badań takich powinien skorzystać każdy, kto ma zmiany barwnikowe, a szczególnie osoby, u których w rodzinie wystąpił czerniak lub u których stwierdzono zespół znamion atypowych.

Niestety, liczba przypadków zachorowań na czerniaka rośnie, m.in. z tego powodu, że polubiliśmy się prażyć na słońcu w egzotycznych krajach.