Pan Michał ma już na koncie kilka wezwań do zapłaty, które wysłał Miejski Zarząd Dróg, ale nie zamierza się poddawać.
- Na jednym z portali internetowych, który informuje o nowinkach w prawie drogowym, przeczytałem, w jaki sposób powinna być oznakowana strefa - opowiada Michał Malec. - Po sprawdzeniu tych informacji okazało się, że w lutym 2014 roku weszło w życie nowe rozporządzenie ministra infrastruktury. Zgodnie z jego zapisami można pobierać opłaty za parkowanie wyłącznie w miejscach, które są odpowiednio oznaczone znakami pionowymi i poziomymi. U nas jest z tym problem.
Poziomych znaków (czyli białych linii obramowujących miejsce parkingowe) brakuje m.in. na parkingu obok biurowca przy ulicy Ozimskiej. Są natomiast na parkingu obok domu handlowego Rzemieślnik. - I dlatego na tym parkingu zawsze płacę - mówi Malec.
Opolanin nie ukrywa, że jest zaskoczony zachowaniem pracowników MZD.
- Po pierwszym wezwaniu do zapłaty mandatu napisałem do tej instytucji pismo z dokładnym wyjaśnieniem sytuacji i informacją o braku oznakowania - opowiada Malec. - Liczyłem na jakiś dialog i odniesienie się do tego, co napisałem. Zamiast tego otrzymałem standardową informację, że "decyzja MZD jest nieodwołalna". Liczę, że MZD odda sprawę do sądu, bo nie chcę czekać aż 5 lat, bo tyle ma zarząd dróg na działania egzekucyjne.
Opolanin w prosty sposób tłumaczy swoją niesubordynację: - Urzędy zawsze wymagają ode mnie drobiazgowego przestrzegania prawa i oczekuję, że tak samo będą postępować wobec siebie.
Drogowcy przyznają, że problem jest, ale nie dotyczy tylko Opola. W wielu miastach strefy nie były prawidłowo oznakowane i np. jesienią ubiegłego roku na jednej z głównych ulic Częstochowy przez pewien czas nie pobierano opłat. Opole poszło jednak inną drogą i opłaty nadal pobiera.
- Mamy do tego legitymację prawną w postaci uchwały rady miasta - mówi Arkadiusz Karbowiak, dyrektor MZD.
Jeszcze wiosną ubiegłego roku zlecono nowy projekt oznakowania strefy. Szkopuł w tym, że dopiero kilka tygodni temu został ostatecznie zatwierdzony, a akcja malowania linii i dostawiania znaków zakończy się na początku czerwca i ma kosztować aż 100 tys. zł.
MZD nie zamierza kierowcom oddawać pieniędzy za parkowanie. Decyzję w tej sprawie ma podjąć sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?